Czy wajchowy znowu wszedł do akcji? Wajchowy to – przypomnę – popularna wśród części obserwatorów sceny medialnej figura, to mityczny decydent, który decyduje o sposobie przedstawiania rzeczywistości politycznej przez największe prywatne koncerny telewizyjne. Wedle krążących dowcipów to on miał na przykład zdecydować w roku 2007, po przejęciu władzy przez Donalda Tuska, o skończeniu z ciągłą krytyką rządzących, a zajęciu się wyłącznie uderzaniem w opozycję. I tak to trwało aż do roku 2015. Kiedy znowu te wektory odwrócono.
A teraz? Gdy dzień po kompromisie w ramach tejże Zjednoczonej Prawicy zerknąłem na przekaz jednej z telewizyjnych stacji komercyjnych, nie mogłem wyjść ze zdumienia. Dzień wcześniej tak zwane paski, tytuły informacji umieszczane na ekranie głosiły, że „PiS prze do wyborów w czasie epidemii”, że „trwa polityczna wojna za wszelką cenę”, a zaproszeni eksperci i politycy opozycji przekonywali, że „przesyłki od listonoszy mogą zabijać”, że te wyborcze pakiety będą „zabójczymi kopertami”.
Kiedy okazało się, że - zgodnie z tymi życzeniami - głosowania w maju nie będzie, płytę zmieniono.
Teraz szło to tak: „władza nie organizuje wyborów – niebezpieczny precedens”, „Wyborów nie będzie – kto za to odpowie?”. Teraz nadaje się tezy iż rządzącym grozi postawienie przed Trybunałem Stanu za… nie zorganizowanie wyborów.
Co się stało? Wajchowy przekręcił TVN?
Więcej o sprawie i inne ciekawe sprawy z tygodnia w mojej najnowszej Piątce:
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/499539-wajchowy-przekrecil-tvn-zobacz-najnowsza-piatke
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.