Czyżby Tomasz Lis zrezygnował już z zawodu dziennikarza, by na dobre zająć się polityką? Jego emocjonalne wypowiedzi i jednoznaczna afiliacja mogłyby na to wskazywać. Tym bardziej że sam zainteresowany używa już określeń „my” w kontekście obozu opozycyjnego.
Przykładem jest wypowiedź redaktora naczelnego „Newsweeka”, jaka padła w „Faktach po Faktach” na antenie TVN24, a którą przypomniała w TVP Info Magdalena Ogórek.
Jeśli dzisiaj nie mamy szansy, żeby obronić demokrację razem z Jarosławem Gowinem, to dobrze. Daj Bóg, żeby pozostał po naszej stronie
— mówił Lis.
I cóż można o tym myśleć? Ta deklaracja jest jednoznaczna.
gah
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/498450-lis-o-gowinie-daj-bog-zeby-pozostal-po-naszej-stronie