Dawno, dawno temu w odległej galaktyce… Tak mogłaby zaczynać się większość tekstów nieocenionego towarzystwa z Czerskiej. To inna rzeczywistość, inna orbita, inna grawitacja.
Na portalu gazety wiszą trzy teksty, co jeden to lepszy. A każdy pokazuje, że najbardziej opiniotwórcze medialne ramię zbrojne opozycji conajwyżej wymachuje tępym kozikiem.
Dla Dominiki Wielowieyskiej najwyraźniej czas zatrzymał się na wczorajszym południu, gdy Jarosław Gowin ogłosił swoją dymisję, TVN24 uruchomił „wydanie specjalne”, a kolejni komentatorzy ślinili się na myśl, że właśnie zaczyna się zmierzch władzy PiS.
Pani redaktor dziś snuje rozważania pt. „Czy Gowin z opozycją odbiorą władzę Kaczyńskiemu?”. Najzabawniejszy jest ten fragment:
Bo co będzie, jeśli w Polsce epidemia szybko nie wygaśnie, będzie szaleć recesja, nadal będzie rosnąć bezrobocie, a wynik - przeprowadzonych z pogwałceniem prawa - wyborów prezydenckich będzie powszechnie kwestionowany? To oznacza dramatyczny chaos w państwie i kryzys konstytucyjny.
Wtedy cała opozycja od lewa do prawa mogłaby złożyć konstruktywny wniosek nieufności, wskazując kandydata na premiera. I z ludźmi Gowina miałaby - co prawda kruchą, ale jednak – większość sejmową. Byłaby to koalicja tymczasowa. Ten wariant zakładałby zorganizowanie przyspieszonych wyborów parlamentarnych.
Co chce powiedzieć Wielowieyska? Że opozycja marzy o tym, by przejąć władzę w momencie wielkiego kryzysu ekonomicznego i konieczności maksymalnego cięcia wydatków. Że nie może się doczekać, by organizować nowe wybory parlamentarne (obciążone gigantycznym ryzykiem politycznym) tuż po tym, jak przez tygodnie domaga się: żadnych wyborów! A Jarosław Gowin rozważa rezygnację z układu, który wyniósł go na szczyt politycznej kariery, zaś jego maleńkiej partii dał podmiotowość, by związać się egzotyczną koalicją ze wszystkimi tymi, których od wielu lat krytykuje i którzy najchętniej wykopaliby go z parlamentu. W dodatku koalicją karkołomną pod każdym względem i bez szans na jakiekolwiek skuteczne rządzenie. Aha… Przenikliwe.
Na tej samej stronie „Wyborczej” znajdujemy komentarz Pawła Wrońskiego zatytułowany „Jak już fałszować wybory - to właśnie te. Co PiS przygotował na maj?” 6 tys. znaków. Jak można sfałszować wybory korespondencyjne? Jego czytelnicy się nie dowiedzą, bo w tekście nie ma o tym ani słowa. Chwytliwy tytuł ma zachęcić do kliknięcia i tylko podsycić w wyznawcach podejrzenie skręcenia nadchodzącej elekcji.
Jeden z głównych problemów, jakie trapią red. Wrońskiego brzmi tak:
Nie wiadomo, co w ogóle zrobić z pakietem, gdy się nie chce głosować. Zasady odbierania przesyłek niewykorzystanych, a także sposób ich dostarczenia i odbioru dla osób w kwarantannie ma dopiero w przyszłości określić minister ds. aktywów państwowych w drodze rozporządzenia.
Skandal! Projekt pojawił się wczoraj, przed nami prace Senatu, ponownie Sejmu, podpis prezydenta, a w międzyczasie rozporządzenia precyzujące nowe przepisy, ale Wrońskiemu nikt jeszcze nie powiedział, czy będzie mógł wyrzucić swoją kartę do śmieci.
Wygląda na to, że „GW” też będzie zachęcać do bojkotu wyborów. Zupełnie wprost zapowiada to kolejne pierwszoplanowe pióro z Czerskiej.
Marek Beylin pisze o „łże-wyborach”, zamachu stanu, „prostytuowaniu konstytucji” oraz że wg prof. Łętowskiej wybory korespondencyjne nie są ani powszechne, ani równe, ani tajne. Warto zachować tę opinię na przyszłość. Namawia też opozycję, by wyłuskiwała pojedynczych posłów z obozu władzy – czyli zachęca do „korupcji politycznej”, o której tyle razy wrzeszczeli.
Twierdzi też, że „udział w wyborach grozi śmiercią” - sufluje opozycji rozpowszechnienie takiego hasła i masowe bojkotowanie wyborów. Dodatkowo dopinguje, by alarmować UE, bo ta może pomóc w późniejszym unieważnieniu wyborów.
Na to wszystko Jarosław Kaczyński może się tylko uśmiechać i czekać na maj. Jego plan jest niezagrożony. Zwłaszcza przy tak błyskotliwych adwersarzach.
Wszystko wskazuje na to, że wybory się odbędą. Korespondencyjnie. Bezpiecznie. Sprawnie. Przy niezłej frekwencji. A zakończą świetnym wynikiem Andrzeja Dudy. Opozycja polityczna i medialna ciężko na to pracuje.
W związku z problemami z dystrybucją drukowanej wersji tygodnika „Sieci” (zamykane punkty sprzedaży, ograniczona mobilność społeczna) zwracamy się do państwa z uprzejmą prośbą o wsparcie i zakup prenumeraty elektronicznej - teraz w wyjątkowo korzystnej cenie! Z góry dziękujemy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/494845-trzy-teksty-trzy-wariactwa-jedna-gazeta
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.