Świdnickie straż miejska i policja interweniowały, kiedy dziennikarze brytyjskiej stacji ITN News umieścili przy wjeździe do miasta tablice „strefa wolna od LGBT”, analogiczną do tej zamieszczonej wcześniej przez lewicowego aktywistę. Miała to być scenografia dla kręconego przez nich materiału o uchwale „samorząd wolny od ideologii LGBT”. O sprawie poinformowała Telewizja TRWAM.
Brytyjscy dziennikarze umówili się na wywiad z radnym powiatu Świdnik Radosławem Brzózką, którego pytali przede wszystkim o uchwałę „samorząd wolny od ideologii LGBT”
Chciał odkłamać lewicową narrację a spotkał się z…
Miałem przy tej okazji możliwość podjęcia próby odkłamania tego, co niestety wciąż funkcjonuje w przestrzeni publicznej zarówno w Polsce, jak i zagranicą – kłamliwej informacji o rzekomym istnieniu stref wolnych od ideologii LGBT. Takich stref oczywiście w Polsce nie ma
— mówił Radosław Brzózka w rozmowie z Telewizją TRWAM. Nie ma zatem żadnych wątpliwości, że dziennikarze zamierzali zmanipulować materiał. Przewodniczący rady powiatu Świdnik Andrzej Mańka ocenił całą sprawę jako dalszy ciąg budowania kłamstwa przez ruchy lewicowo-liberalne.
W uchwale nie ma nic o „strefach wolnych od LGBT”
W uchwale, która tak zainteresowała brytyjskich dziennikarzy, chodzi o poszanowanie prawa do prowadzenia życia z własnymi poglądami, przy jednoczesnym odrzuceniu narzucanej przez środowiska lewicowo-liberalne ideologii.
Dla dobra życia, rodziny i wolności deklarujemy, że samorząd, który reprezentujemy – zgodnie z naszą wielowiekową kulturą życia społecznego – nie będzie ingerować w prywatną sferę życia Polek i Polaków. Nie damy narzucić sobie wyolbrzymianych problemów i sztucznych konfliktów, które niesie ze sobą ideologia LGBT
— czytamy w deklaracji „Samorząd wolny od ideologii LGBT”.
Manipulacja na zlecenie?
Zgłoszenie było ok 11.40 że przy wjeździe do Świdnika, przy znaku z napisem „Świdnik”, jest grupa osób, która przykręca nielegalnie znak z napisem LGBT
— powiedział Janusz Wójtowicz z komendy straży miejskiej w Świdniku.
Podobne zgłoszenie otrzymała policja.
Uważam, że jest to kontynuacja kłamliwej, ohydnej prowokacji sprzed kilku miesięcy, której celem jest oczernianie ludzi broniących wartości rodzinnych i samej rodziny
— ocenił Andrzej Mańka.
Skoro telewizja z Anglii przyjeżdża i posuwa się do tego typu zachowań, znaczy to, że inspiracji trzeba szukać nie tylko w Polsce, ale też poza jej granicami
— podkreślił, dodając, iż sprawa prawdopodobnej dziennikarskiej prowokacji jest tylko potwierdzeniem tego, że podjęto słuszną decyzję podejmując uchwałę „samorząd wolny od ideologii LGBT”. Chodzi bowiem nie o walkę z drugim człowiekiem – bo taką narrację chcą narzucić ruchy lewicowo-liberalne – a o walkę z ideologią, która zagraża rodzinie.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
aw/Radio Maryja/Telewizja TRWAM
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/489142-perfidna-prowokacja-brytyjskich-dziennikarzy