Dziś ważny dzień dla naszego środowiska. Przyznamy tytuł Człowieka Wolności, który jest wyróżnieniem szczególnie przez nas - i jak wiemy laureatów oraz naszych sympatyków - cenionym. Decyzją Czytelników (ich rola w procesie wyboru jest kluczowa) oraz kolegium redakcyjnego Człowiekiem Wolności za 2019 rok został pan premier Mateusz Morawiecki.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Premier Mateusz Morawiecki odbiera nagrodę tygodnika „Sieci” - relacja w telewizji wPolsce.pl

Dorobek tego polityka, wkład jaki wniósł w rozwój Polski, wzrost siły jej gospodarki i znaczenia w świecie, utrzymanie pluralizmu i wolności w życiu publicznym w minionym roku, czyni ten wybór w mojej ocenie całkowicie uzasadnionym. Każdy, kto nie nie jest zaślepiony, kto umie docenić dobrą prace, wytrwałość, pasję i poświęcenie, musi dostrzec zupełnie inną, znacząco lepszą jakość pracy władzy publicznej w ostatnich latach oraz skokowe polepszenie poziomu życia Polaków i funkcjonowania naszego państwa.

Co nie zmienia oczywiście faktu, że wyzwań nie brakuje. Wciąż musimy gonić.

Decyzja pana premiera o przyjęciu tytułu „Człowiek Wolności” za rok 2019 tygodnika „Sieci” to dla nas duży zaszczyt. Lista osób dotychczas nagrodzonych tworzy piękną galerię: Prof. Krzysztof Szwagrzyk, poeta Jarosław Rymkiewicz, prezydent Andrzej Duda, premier Jarosław Kaczyński, prezes TK Julia Przyłębska, premier prof. Piotr Gliński.

Spotkanie z okazji uroczystości wręczenia tytułu „Człowiek Wolności” tygodnika „Sieci” panu premierowi jest zatem okazją, by w kilku słowach przypomnieć, jak postrzegamy naszą misję. Dlaczego nasze środowisko z taką determinacją trwa na pozycjach propolskich.

Uważamy, że udział w debacie publicznej to sprawa ważna i poważna. Nigdy nas nie uwiodła ta koszmarna moda współczesnych czasów, by z wszystkiego robić kabaret, by nie przywiązywać się do poglądów, by lekko traktować czyny popełnione w polityce i mediach. I nie uwiedzie, choćby inne redakcje, często także formalnie prawicowe, co tydzień zmieniały bohaterów i ocenę polskich spraw. Uważamy, że ta maniera postmodernistycznego, wyłącznie ironicznego podejścia do rzeczywistości, ma niszczący wpływ na życie publiczne. Zwłaszcza w tym miejscu Europy gdzie jesteśmy, zwłaszcza w tym momencie wielkiej szansy na zrealizowanie polskich ambicji, o jakich poprzednie pokolenia mogły tylko marzyć.

Realizujemy naszą misję kontrolną wobec wszystkich uczestników życia publicznego. Wobec polityków obozu rządzącego, wobec polityków opozycji, ale i także w stosunku do innych mediów, które niejednokrotnie próbują nadużywać swojej pozycji, niestety niekiedy także w imię interesu swoich zagranicznych właścicieli.

Wierzymy, że nadrzędną wartością organizującą nasze działania musi być bezinteresowna miłość do Polski. Nie ma na tym świecie sił, nie ma traktatów i komisji, celebrytów i VIP-ów, którzy by mogli nas z obowiązku myślenia i działania propolskiego mogli zwolnić. Przyjęcie takiego zobowiązania niesie też ciekawą, niedostrzeganą przez wielu naszych nieprzyjaciół, konsekwencję: nie działają na nas ich presje środowiskowe, naciski, szantaże. Nie ulegamy nagonkom, nie przejmujemy się zbytnio nawet skręconymi wyrokami. Robimy swoje, bo nasze silniki są dla nich nieosiągalne.

Pragniemy, by polskie dziedzictwo, tradycję dumnej Rzeczypospolitej i niezłomnych wojowników o Jej sprawę, wiarę lub choćby szacunek dla wartości chrześcijańskich, podjęły następne pokolenia. Jesteśmy tylko elementem łańcucha pokoleń, pewnie nie najważniejszym, może na szczęście nie umiejscowionym w okresie największych jego naprężeń, ale tym większym wstydem i hańbą byłoby jego przerwanie właśnie w naszych czasach.

Po to właśnie te media powstały i dlatego trwają i wierzymy, że dlatego właśnie, mimo ciągłych ataków, Czytelników, słuchaczy i widzów. Niewielka to łódka na oceanie mediów, ale załoga dzielna, a kapitanowie nie do złamania i nieprzekupni.

Zachęcamy Państwa do bycia z nami w tym wyjątkowym dniu. Transmisja na żywo po godzinie 19.00 na antenie telewizji wPolsce.pl, a relacja na portalu wPolityce.pl.