Już na wstępie podkreślam, że poniższe uwagi są moją osobistą opinią, nie trzeba się z nimi zgadzać. Jednak po rozważeniu w sumieniu uznałem, że nie mogę tego publicystycznego tekstu nie napisać.
Kiedy bowiem przeczytałem i obejrzałem najnowsze dzieło założonego przez Niemców wydawnictwa dla Polaków, dostrzegłem jasno jak bardzo sposób graficznych zabiegów „Newsweeka” w odniesieniu do prezydenta Andrzeja Dudy może przypominać te stosowane przez propagandę nazistowską. Oczywiście, nie ma tutaj wątku rasistowskiego, nie ma tamtej ideologii, ale zabieg polegający na takim przekręceniu, zohydzeniu twarzy opisywanej osoby, by odbiorca nabrał przekonania iż ma do czynienia z osobą niegodną szacunku, jest niestety podobny. By to dostrzec, wystarczy w mojej opinii obejrzeć część wystawy Muzeum II Wojny Światowej w Gdańsku poświęconą propagandzie nazistowskiej, nie mówiąc o dziesiątkach książek historycznych.
Podkreślam: nie chodzi o najostrzejszą choćby krytykę prezydenta, do czego każdy ma w wolnym kraju prawo. Chodzi o dehumanizowanie!
Spójrzmy, jakie wizerunku prezydenta Andrzeja Dudy znajdują się w okładkowym tekście „Newsweeka”. Na okładce - pomarszczony balon-Duda.
W środku:
— Duda gapiący się bezmyślnie
— Duda wściekły
— Duda zarozumiały
— Duda dyszący zemstą
— Duda idiota
Kropka.
Wszystko albo złośliwie wybrane albo (podejrzewam) podkręcone komputerowo. Na sześciu w sumie stronach nie znalazło się miejsce na choćby jedno zdjęcie pokazujące prezydenta, które nie budziłoby odrazy, wstrętu. Wszystko razem ma w moim odczuciu narzucający się posmak nazistowskiej, dehumanizującej wskazanego przeciwnika, propagandy.
Przykre, że taki właśnie pokaz braku zrozumienia do czego może prowadzić to, co współcześnie nazywamy hejtem, ale przecież nie zostało odkryte dziś, wychodzi z tego właśnie koncernu. Czyż nie tam właśnie powinno być większe niż gdzie indziej zrozumienie, jakie takie manipulacje mogą mieć konsekwencje? Jaką wartość poza szczuciem, wzbudzaniem agresji, można przypisać takim zabiegom?
Smutne, że takie wrażenie odczuwa czytelnik w dniach tak ważnej dla ludzkości rocznicy.
Niestety też, mają rację Marek Pyza i Marcin Wikło, gdy w najnowszym wydaniu tygodnika „Sieci” przestrzegają, że
plan opozycji na kampanię jest prosty: wymierzony w prezydenta brutalny i wulgarny przemysł pogardy.
Ale rację mają też, gdy pytają: czy opinia publiczna będzie umiała to zatrzymać?
To już zależy od każdego z nas. Pamiętajmy, że jednego wielkiego prezydenta RP pozwoliliśmy (jako całe społeczeństwo) zaszczuwać, choć on się nie dał złamać.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/484174-nazistowski-posmak-springerowskiego-ataku-na-dude-opinia