Jestem alkoholikiem. Nie piję 4 miesiące — przyznał w mediach społecznościowych Kamil Durczok.
Przypomnijmy, w lipcu ub.r. dzieninkarz spowodował kolizję na autostradzie A1 pod wpływem alkoholu. Usłyszał zarzuty kierowania pojazdem w stanie nietrzeźwości oraz sprowadzenia bezpośredniego niebezpieczeństwa katastrofy w ruchu lądowym.
Wróciłem. Polityka trzymania mordy na kłódkę, tylko dlatego, że ktoś w prokuraturze, wysoko, w samej Warszawie, może mi utrudnić życie, to durna polityka. Dzień dobry Kochani. Dostaniecie to, co jestem Wam winien. Dostaniecie prawdę. Dzięki, że jesteście
— zaczął swoją serię wpisów Durczok, zapowiadając najwyraźniej, że znów będzie udzielał się publicznie. Czyżby chciał z siebie robić jakiegoś politycznego męczennika?
Były dziennikarz przyznał jednocześnie, że jest alkoholikiem.
Tak. Z tego nigdy się nie wytłumaczę. Choroba alkoholowa to potwór. Atakuje, kiedy uważamy się za wszechsilnych. I pokazuje, że nie ma mocnych. Jestem alkoholikiem. Nie piję 4 miesiąc
— przyznał.
Jestem alkoholikiem. Od lat. Od miesięcy niepijącym. Jestem z tego dumny. 4 miechy to dużo. Ktoś uważa inaczej?
— dodał.
Tak, Moralna Wyrocznio. Byłem nawalony jak świnia. Dopiero wtedy uświadomiłem sobie, czym jestem z choroba alkoholowa. Bogu dzięki, nikogo nie zabiłem. Ja z tą traumą będę żył do końca. A Ty, Moralny Wzorcu, spójrz we własny życiorys. Warto
— odpowiadał na krytyczne komentarze.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/481763-kamil-durczok-przyznaje-na-twitterze-jestem-alkoholikiem