Tomasz Sekielski w rozmowie z magazynem „Press” podzielił się swoimi wspomnieniami z pracy w TVN-ie. Dziennikarz prowadził tam program „Teraz my!”, który został zdjęty z anteny z powodu „cichego bojkotu” ze strony ministrów rządu Donalda Tuska.
Dziś chętnie bym poprowadził taki talk-show publicystyczny po bandzie, ale nie ma na niego szans. I to nie dlatego, że nie znalazłaby się odważna telewizja, ale dlatego, że żaden polityk by do niego nie przyszedł
—powiedział, dodając, że politycy „bojkotują media i redakcje, których się boją - chodzą tam, gdzie czują się komfortowo i bezpiecznie. Politycy nauczyli się wykorzystywać podziały wśród dziennikarzy, brak przestrzegania podstawowych zasad naszego zawodu”.
Gdybyśmy byli solidarni wobec siebie, to nie dopuścilibyśmy do sytuacji, w której biura prasowe partii układają programy publicystyczne. Nie jest tak, że tylko PiS bojkotuje niewygodne media
—zaznaczył Sekielski.
Dziennikarz podkreślił, że do jego programu nie chciał przychodzić Donald Tusk i jego ministrowie, i to właśnie ten „cichy bojkot”, miał według Sekielskiego, doprowadzić do tego, że został on zdjęty z anteny.
Sekielski nie po raz pierwszy krytykuje Tuska w ostatnim czasie. Nie dawno, w czacie na YouTubie, dziennikarz stwierdził, że były premier jest „odważny po fakcie”, a jego priorytetem jest „zarabianie kasy na książce”. Czyżby Sekielski dopiero otworzył oczy? Tusk i wole media niewiele mają ze sobą wspólnego. Wystarczy przypomnieć choćby ABW w redakcji „Wprost” i wszystko staje się jasne…
CZYTAJ WIĘCEJ: Kubeł zimnej wody na opozycję. Sekielski krytykuje posłów i Tuska: Jest odważny po fakcie. Priorytetem jest zarabianie kasy na książce
kk/”Press”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/481733-sekielski-wpija-szpile-tuskowi-bojkotowal-moj-program