Redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis opublikował zdjęcie ze  szpitalnego łóżka i złożył świąteczne życzenia twitterowiczom. Po raz pierwszy dziennikarz opublikował własne zdjęcie z pobytu w szpitalu.

Wszystkim Wesołych Świąt. Życzę Wam, żebyście zawsze byli nad, a nie pod wozem, a będąc pod pamiętali, że to część życia i że zwykle, z czasem, można się wygrzebać

— napisał na Twitterze.

Zdrowia,szczęścia. Siły w chwilach bezsilności i pokory w czasach siły, wszystkim

— dodał w późniejszym wpisie.

Na wpisy odpowiedzieli internauci, którzy życzą mu szybkiego powrotu do zdrowia.

Szybkiego powrotu do zdrowia Panie Tomaszu, by te święta spędził Pan w domowej atmosferze wśród rodziny i przyjaciół. I przede wszystkim Wesołych Świąt dla Pana i rodziny!!!

— pisze twitterowicz.

Przed dwoma dniami Lis pozdrawiał wszystkich samotnych pacjentów w szpitalach.**

Serdecznie pozdrawiam wszystkich, którzy w tych dniach uporczywie studiują wzrokiem sufity w pustych mieszkaniach, salach szpitalnych, domach opieki i hospicjach

— stwierdził.

Niech nadchodzące urodziny Boga choć na chwile ułatwią Wam szczególnie trudną w tych dniach walkę z cierpieniem, samotnością i smutkiem. Trzymajcie się!

— podkreślił Lis.

Tomasz Lis nawet leżąc w szpitalu jest nadal aktywny w internecie. Solidaryzował się z protestującymi przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości.

Serdecznie pozdrawiam protestujących w całej Polsce. Jestem z Wami

— pisał Lis.

Tomasz Lis z powodów zdrowotnych nie pojawił się na gali wręczenia nagrody „Newsweeka” im. Teresy Torańskiej.

Czasem złowrogi podmuch niespodziewanie i dosłownie zwala nas z nóg i w kilka sekund demoluje nam życie. Coś takiego przytrafiło mi się we wtorek pod Olsztynem. W takich sytuacjach najważniejsze jest to, jak na nie reagujemy

— wyjaśniał swoją nieobecność Lis w oświadczeniu.

Jestem totalnie zdeterminowany by zrobić absolutnie wszystko co trzeba, by wrócić do zdrowia, pełni sił, pełnej sprawności i do was, tak szybko jak się da

— podkreślił.

ems/Twitter