Skandaliczny wpis Grzegorza Schetyny, w którym zrównał męczeńską śmierć błogosławionego ks. Jerzego Popiełuszki z samopodpaleniem Piotra Szczęsnego wywołał falę komentarzy w internecie. Ale uwagę internautów przykuł także absurdalny wywód dziennikarza „Rzeczpospolitej” Jacka Nizinkiewicza.
CZYTAJ WIĘCEJ: Szok! Schetyna zrównał bł. ks. Popiełuszkę z Piotrem Szczęsnym: „Obaj starali się poruszać nasze sumienia w czasach ciężkich”
Zdaniem Jacka Nizinkiewicza, wpis Schetyny nie był niczym złym.
Nie sądziłem, że oddanie hołdu tragicznie zmarłemu może wzbudzić oburzenie. Prawda jest taka, że gdyby śp. Piotr Szczęsny podpalił się za czasów PO i zostawił oskarżycielski list wobec rządów Tuska, przez środowisko PiS zostałby uznany za bojownika walki z patologiami złej władzy
— oświadczył Nizinkiewicz.
Na jego absurdalny wywód zareagował publicysta Filip Memches, były redakcyjny kolega Nizinkiewicza.
Pracowałem w Rzepie z ludźmi o różnych poglądach. Z wieloma w wielu sprawach zapewne się nie zgadzałem. Ale nie przypuszczałem, że wśród redakcyjnych kolegów znajdzie się ktoś, kto zniży się do poziomu takiej głupoty i zarazem takiej nikczemności
— podkreślił Memches.
Do wpisu odniósł się również Rafał Ziemkiewicz, który przypomniał, że za czasów urzędowania na stanowisku premiera Donalda Tuska, podpaliły się dwie osoby.
Pomijając kwestię celowego obniżania rangi męczeństwa ks Jerzego - dwóch ludzie się podpaliło za czasów Tuska w proteście przeciwko nadużyciom, o które go oskarżali. I PiS nie robił żadnych hienich tańców. Nie wiesz o tym, czy kłamiesz świadomie, dziennikarzu „Rzeczpospolitej”?
— zapytał Ziemkiewicz.
Internauci zwracają także uwagę na fakt, że 19 października to także rocznica morderstwa Marka Rosiaka, a Prawo i Sprawiedliwość nie wykorzystało tego do politycznych rozgrywek.
PiS nigdy nie zestawił śmierci Marka Rosiaka z męczeńską śmiercią bł. ks. Jerzego Popiełuszki. Nigdy.
Za PO podpalił się człowiek pod siedzibą premiera i jakoś nikt go nie uważa za bohatera, ani go nie promuje. Co Pan wypisuje ? Robi Pan to celowo, czy to ignorancja?
Żaden polityk PiS nie połączył oddania hołdu ks.Popiełuszce z politycznym zabójstwem Marka Rosiaka, które miało miejsce 19.10.2010 r. bo są granice których się nie przekracza, a właśnie broni pan Schetyny, który takich hamulców nie ma…
Fakt, że ten niby dziennikarz nie pamięta samospaleń za rządów Tuska świadczy o tym, że PiS nigdy nie wykorzystywał tych tragedii. Ale na taką refleksję Nizinkiewicza nie stać.
Prawda jest taka, że gdyby Jarosław Kaczyński zestawił w jednym twicie ks. Popiełuszkę i Marka Rosiaka to pan Nizinkiewicz nie dziwiłby się oburzeniu opozycji.
Pisze Pan o sobie,że jest dziennikarzem. To prawda? I nie zna Pan przypadków samospalenia w czasach Tuska? Bo to,że nie ma Pan pojęcia czym była zbrodnia z 1984 i w ogóle czym był komunizm to kładę na kark młodego wieku i słabego wykształcenia. Ale fakty dziennikarz znać powinien.
Czyżby porównywanie męczeńskiej śmierci bł. ks. Popiełuszki z samopodpaleniem Piotra Szczęsnego było jakimś „przekazem dnia”? Wpisy Schetyny i Nizinkiewicza to nie jedyne absurdalne wywody…
wkt/TT
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/469238-dziennikarz-rz-broni-schetyny-memches-glupota