Szef portalu tvp.info Samuel Pereira nie musi prostować informacji na temat „paragonu hańby”, przedstawionego przez wiceszefa PO Borysa Budkę, i ceny leku Valcyte – uznał Sąd Okręgowy w Gliwicach. Oddalił wniosek polityka, który chciał, by sąd zobowiązał Pereirę do wycofania twierdzeń, że Budka kłamał w sprawie ceny leku.
CZYTAJ TAKŻE: Sprawa „paragonu hańby” zakończyła się w sądzie. Budka wygrywa w I instancji, Telewizja Polska ma sprostować informację
Sąd nie podzielił stanowiska polityka. Jak argumentował, szef tvp.info miał prawo do wyrażania poglądów i ocen. Budka zapowiada odwołanie od orzeczenia.
1 października podczas debaty w TVP Budka przedstawił paragon i opublikował na Twitterze post: „Oto paragon hańby tego rządu. Ponad 2000 zł dla dziecka po przeszczepie, które rodzice muszą wydać tylko dlatego, że ten rząd zamiast dofinansować służbę zdrowia woli wydawać na nagrody dla swoich ministrów”. Na paragonie (noszącym datę 30 września br.) jest lek Valcyte, proszek do sporządzania roztworu doustnego; kwota opiewa na 2082 zł 36 gr (dwa opakowania po 1041 zł 18 gr) – z pełną odpłatnością za lek. Poseł podkreślał, że paragon jest autentyczny.
W TVP pojawiły się informacje, że Budka kłamał, gdyż lek jest refundowany, na co politycy PO odpowiadali, że nie we wszystkich przypadkach można liczyć na refundację. Kłamstwo zarzucił Budce m.in. Pereira, który poinformował, że dzwonił do apteki, w której wydano paragon i ustalił cenę leku po refundacji: 3 zł i 20 gr.
Budka postanowił skierować do sądu wniosek w trybie wyborczym, domagając się sprostowania od Pereiry oraz, w odrębnej sprawie, informacji ukazujących się na ten temat w TVP. O ile w przypadku TVP sąd podzielił argumentację Budki i nakazał sprostowanie – po środowym orzeczeniu sądu apelacyjnego ten wyrok jest prawomocny - o tyle nie zgodził się z nim w sprawie wytoczonej Pereirze.
Pierwsza sprawa została prawomocnie zakończona. Tutaj sąd przeciwnie – uznał, że pan Samuel Pereira dokonywał oceny mojej wypowiedzi i oddalił mój wniosek. Oczywiście złożymy zażalenie, bo doszłoby do sytuacji kuriozalnej. Przypomnę, że TVP, która posłużyła się wypowiedzią Pereiry (…), musi prawomocnie sprostować nieprawdę podawaną na mój temat
— powiedział dziennikarzom po ogłoszeniu postanowienia poseł Budka.
Jak mówił sędzia Tadeusz Trojanowski, sądowi znane jest orzeczenie w sprawie TVP, jednakże – jak ocenił – nie ma tożsamości stron, a przedmiot sprawy jest inny, choć dotyczy tej samej wypowiedzi.
Inaczej należy ocenić działanie instytucji, której zadania są uregulowane ustawowo, a inaczej osoby fizycznej, bo w takim właśnie charakterze występuje uczestnik postępowania (Pereira – PAP), niezależnie od jego miejsca pracy
— powiedział.
Sędzia dodał, że osoba prawna, jak TVP, ma obowiązek szczególnej dbałości o przekazywane odbiorcom dane, także na tzw. pasku na dole ekranu, inna jest zaś sytuacja osoby fizycznej, która na gorąco komentuje, także w mediach społecznościowych, dynamiczną debatę.
Nie można abstrahować od faktu, że uczestnik w szerokim tego słowa znaczeniu jest dziennikarzem, którego rola sprowadza się nie tylko do przekazywania informacji, ale i do wyrażania poglądów i ocen. Wolność wyrażania swoich poglądów jest wartością konstytucyjną
— zaznaczył sędzia. W ocenie sądu, Pereira mógł odczytać wypowiedź Budki nie jako dotyczącą konkretnego dziecka, ale każdego dziecka wymagającego leczenia lekiem Valcyte.
Sędzia wskazał też, że wypowiedź Budki była ogólna i nie precyzowała, że dotyczy konkretnego dziecka, a z kontekstu wynikało, że dotyczyła działań bądź zaniechań rządu.
Lek ten co do zasady jest refundowany, co wynika z samego wniosku. Gdyby wnioskodawca Borys Budka mówił o jednostkowym, odosobnionym przypadku konkretnego dziecka, to ocena „hańby tego rządu” byłaby wyolbrzymiona, a przez to nieuzasadniona
— powiedział sędzia.
Pereira, który nie był obecny w sądzie, powiedział PAP, że w sensie formalno-prawnym nie wie, jakie są zarzuty Budki.
Uważam, że pozywanie mnie jako osoby prywatnej (…) to jest otwieranie furtki, które jest o tyle niebezpieczne, że daje możliwość jako precedens, żeby każdy kandydat w wyborach mógł pozywać dosłownie każdego obywatela w trybie wyborczym, co prowadzi ostatecznie do tego, że cisza wyborcza trwałaby przez całą kampanię wyborczą, bo zwykły obywatel będzie się bał cokolwiek napisać, powiedzieć
— ocenił szef tvp.info. Według niego takie postępowanie to ograniczanie wolności słowa w okresie wyborczym.
Telewizja Polska ma sprostować informację, jakoby wiceszef PO Borys Budka podawał nieprawdziwą cenę leku Valcyte
— orzekł w środę prawomocnie Sąd Apelacyjny w Katowicach, oddalając zażalenie TVP na wcześniejsze orzeczenie Sądu Okręgowego w Gliwicach w tej sprawie.
Chodzi o publikacje na temat tzw. paragonu hańby. Poseł domagał się sprostowania podawanych na ten temat informacji – zarzucania mu, że kłamał w sprawie ceny leku.
Sąd oddalił zażalenie TVP. Tym samym postanowienie sądu okręgowego stało się prawomocne i podlega wykonaniu
— poinformowała PAP rzeczniczka Sądu Apelacyjnego w Katowicach Aleksandra Janas.
1 października podczas debaty w TVP Budka przedstawił paragon i opublikował na Twitterze post: „Oto paragon hańby tego rządu. Ponad 2000 zł dla dziecka po przeszczepie, które rodzice muszą wydać tylko dlatego, że ten rząd zamiast dofinansować służbę zdrowia woli wydawać na nagrody dla swoich ministrów”. Na paragonie (noszącym datę 30 września br.) jest lek Valcyte, proszek do sporządzania roztworu doustnego; kwota opiewa na 2082 zł 36 gr (dwa opakowania po 1041 zł 18 gr) – z pełną odpłatnością za lek.
Poseł podkreślał, że paragon jest autentyczny. W TVP pojawiły się informacje, że Budka kłamał, gdyż lek jest refundowany, na co politycy PO odpowiadali, że nie we wszystkich przypadkach można liczyć na refundację.
Zgodnie z utrzymanym postanowieniem sądu okręgowego TVP ma zamieścić sprostowanie następującej treści:
Telewizja Polska SA prostuje nieprawdziwe informacje, wyemitowane na antenie TVP Info w dniu 1 października 2019 roku, jakoby poseł Borys Budka, pokazując podczas debaty w TVP rachunek z apteki, podał nieprawdziwą cenę leku Valcyte.
Sprostowanie ma być wyemitowane w TVP Info.
Podobne sprostowanie – odnoszące się do informacji zawartych na pasku informacyjnym i podczas rozmowy z szefem tvp.info Samuelem Pereirą - ma być zamieszczone na stronie internetowej tvp.info. TVP ma też zwrócić Budce koszty postępowania.
Sąd okręgowy – a później także apelacyjny – uznał, że takie stwierdzenia godziły w dobra wnioskodawcy, który startuje w wyborach parlamentarnych, i podważały zaufanie do niego. Sprawa była rozpoznawana w trybie wyborczym – sąd uznał, że materiały TVP zakwestionowane przez Budkę spełniały przesłanki agitacji wyborczej.
Do sprawy leku, o którym mówił Budka, odniósł się minister zdrowia Łukasz Szumowski.
Panie Pośle Budka, może Pan nie zorientował się, ale lek, o którym Pan mówił jest objęty refundacją i dla dzieci kosztuje 3,20. Zdrowie jest zbyt poważnym tematem, żeby wprowadzać Polaków w błąd. Czekamy na przeprosiny…
— napisał minister na Twitterze.
Sąd wskazał, że zaprezentowany przez Budkę paragon dokumentował faktyczne nabycie leku Valcyte dla czteroletniego dziecka, które w 2015 r. przeszło przeszczep wątroby, a od 2018 r. musi ten lek stale przyjmować. Od września br. lek ten, po refundacji, kosztuje 3 zł 20 gr, jednakże wskazania do refundacji są ograniczone – wskazał sąd.
Po debacie z udziałem Budki – podczas rozmowy telefonicznej z szefem portalu tvp.info Samuelem Pereirą - na pasku informacyjnym TVP Info pojawiły się m.in. napisy, że Budka podał nieprawdziwą cenę leku oraz że „paragon hańby to fałsz Budki”. Budka domagał sie sprostowania informacji przez TVP i Pereirę. W tym drugim procesie gliwicki sąd uznał w środę, że Pereira nie musi zamieszczać sprostowania. Budka zapowiedział zażalenie do sądu apelacyjnego.
Orzeczenie sądu okręgowego – jeszcze przed prawomocnym rozstrzygnięciem sądu apelacyjnego – skrytykowała TVP. „Telewizja Polska uznaje za przejaw wykorzystywania instytucji prawa do politycznych celów” – napisali przedstawiciele telewizji w oświadczeniu. W ich ocenie, poseł, mówiąc o cenie Valcyte, „zmanipulował fakty” i podał nieprawdziwą cenę leku. Według TVP „sąd nie rozumie bądź udaje, że nie rozumie, iż spór o wypowiedź Borysa Budki dotyczył ważnego społecznie problemu refundacji leków, a nie kwoty na paragonie”.
as/PAP
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/467579-sad-pereira-nie-musi-prostowac-informacji-nt-paragonu