Politycy Platformy Obywatelskiej robią co mogą, aby wyjść z twarzą ze skandalu, jaki wybuchł po ujawnieniu przez TVP Info taśm Sławomira Neumanna. Grzegorz Schetyna i Małgorzata Kidawa-Błońska przekonywali na konferencji prasowej, że nic się nie stało, ale przebił ich Krzysztof Brejza, który stwierdził, że nagrania były „były opublikowane w lokalnej prasie wiele lat temu”.
CZYTAJ WIĘCEJ: Prawdziwe oblicze Sławomira Neumanna. Taśmy szefa klubu PO: „Na wybory idą głosować ludzie, którzy g…o się interesują”
To odgrzewany kotlet. Bzdury. Te nagrania były opublikowane w lokalnej prasie wiele lat temu
—przekonywał w rozmowie z Elizą Michalik z Krzysztof Brejza.
Uwagę na słowa Brejzy zwrócił Jarosław Olechowski.
Panie pośle @KrzysztofBrejza czy zechciałby Pan zamieścić link do wspomnianego przez Pana artykułu albo podać tytuł gazety i datę publikacji? #TasmaNeumanna
—napisał na Twitterze Jarosław Olechowski z TVP.
Jak jest prawda? Faktem jest, że taśmy trafiły go Gazety Tczewskiej rok temu w sierpniu i gazeta o tym poinformowała, ale treść nagrania nigdy nie zostały ujawnione.
Przedwyborcza atmosfera w pomorskim PO gęstnieje. Niespodziewanie z kandydowania na prezydenta Tczewa zrezygnował Bartosz Paprot, a w jego miejsce tczewskie koło partii zaproponowało byłego posła, Jana Kulasa. Kilka dni wcześniej do redakcji GT dotarł list, a w nim płyta z nagraniami, które prawdopodobnie powstały w celu skompromitowania Sławomira Neumanna, szefa pomorskich struktur partii, od którego w dużej mierze zależeć będzie decyzja w sprawie kandydata
—pisała w sierpniu 2018 roku tczewska.pl.
kk/Twitter/tczewska.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/466920-trwa-zalosna-proba-obrony-neumanna