„Gazeta Wyborcza” nie może przeżyć, że Polacy z inicjatywy Radia Maryja modlą się i poszczą w intencji zbliżających się wyborów. Co więcej, dokonuje manipulacji, twierdząc, że ów szturm do nieba jest prowadzony w intencji zwycięstwa PiS, podczas gdy w rzeczywistości intencją jest wybór ludzi myślących po katolicku.
Tak wspieramy zwycięstwo Polski
— mówił cytowany przez „Gazetę Wyborczą” o. Tadeusz Rydzyk, dodając, iż „chodzi o to, by wybrać ludzi wierzących po katolicku, po chrześcijańsku”. Mimo iż w intencji modlitewnej nie padło ani jedno słowo o PiS, „Gazeta Wyborcza” zatytułowała swój artykuł „Poszczą w intencji PiS” tylko dlatego, że w toruńskich mediach często pojawiają się czołowi politycy tej formacji. Nie dostrzega już faktu, że pod adresem polityków Prawa i Sprawiedliwości płynęły z Torunia również słowa krytyki, jeżeli była ona zasłużona.
CZYTAJ WIĘCEJ: Mocne słowa o. Rydzyka do polityków PiS: Gdzie macie dobrą zmianę? Nie dbacie o ducha. Do kościoła chodzicie i was Pan Jezus tego uczy?
Gazeta przytoczyła słowa wicedyrektora Radia Maryja o. Jana Króla, który mówił, że „od nas zależy, czy po 13 października w polskim parlamencie będą zasiadać ludzie, którzy będą stanowili prawo zgodne z prawem stanowionym przez Boga”.
Łączenie polityki z prawem bożym to teokracja i upolitycznianie religii
— skomentował słowa o. Króla były jezuita, antropolog kultury i teolog prof. Stanisław Obirek, wpisując się w dość powszechną w tych środowiskach tendencję do odmawiania katolikom stanowienia prawa zgodnie z wyznawanymi przez siebie wartościami.
Gazeta usiłuje zdyskredytować również katolickie postrzeganie rzeczywistości, szydząc, iż w katolickich mediach związanych z ośrodkiem w Toruniu „przeciwnicy, głównie PO i lewica, określani są tu jako «opętani przez diabła zwolennicy homozwiązków, poliamorii, kazirodztwa i prostytucji»”. Uderza przy tym w publicystę Radia Maryja ks. prof. Pawła Bortkiewicza, który zwrócił uwagę na zbieżność dat: awarii „Czajki” i sprofanowania wizerunku NMP w Płocku.
Przypadek czy znak? Śp. ks. Bronisław Bozowski mawiał: „Nie ma przypadków. Są tylko znaki”
— stwierdził wówczas ks. prof. Bortkiewicz.
„Gazeta Wyborcza” zaatakowała jeszcze jedną wypowiedź ks. prof. Bortkiewicza, cytując ją za TV Trwam:
Stajemy wobec ataków i aktów profanacji, uderzania w Kościół, poniżania naszej Matki i Królowej. Ludzie, którzy to czynią, walczą nie tylko z Bogiem, nie tylko z Kościołem, ale też z całą naszą cywilizacją, tożsamością
— dlatego – kontynuuje gazeta za ks. prof. Bortkiewiczem, że „nie można zdezerterować”, że jest jakiś porządek prawd i wartości, które trzeba utrzymać i bronić jak Westerplatte.
Wydaje się, że czas takiej obrony nadchodzi – wybory między tymi, co uporczywie walczą z naszą cywilizacją, a tymi, którzy są rzecznikami dobrej, choć niedoskonałej zmiany
cytowała słowa ks. prof. Bortkiewicza, nie zaznaczając jednak, iż dokonała ich skrótu. Słowa te określiła mianem „przedwyborczego uniesienia”.
„Gazeta Wyborcza”, korzystając z okazji, wylicza wszystkie inwestycje o. Tadeusza Rydzyka, chcąc najwyraźniej wywołać wrażenie, że jest on silnie powiązany z obozem obecnej władzy, przy czym chwilę później stwierdza, iż „ojciec dyrektor chce przypomnieć Jarosławowi Kaczyńskiemu, że jest gwarantem politycznego modelu ustrojowego”. Tę ostatnią frazę zapisano w „Wyborczej” wielką czcionką.
Gazeta nie może ponadto przeżyć wielomilionowych dotacji dla toruńskiej geotermii, instytutu im. św. Jana Pawła II „Pamięć i Tożsamość” oraz Muzeum „Pamięć i tożsamość”. Ciekawe, że nie miała nic przeciwko temu, że za rządów PO-PSL – jak informowało w styczniu 2016 roku Radio Maryja - Agora, wydawca „Gazety Wyborczej”, dostała ponad 17 mln złotych.
aw/Gazeta Wyborcza/TV Trwam/Radio Maryja
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/464365-czerskiej-nie-podoba-sie-post-w-intencji-wyborow