Ekipa duńskiej telewizji miała robić zdjęcia do reportażu o „państwie PiS” w poniedziałek. Jak poinformował portal Wirtualnemedia.pl jednym z poruszonych tematów miały być protesty pod siedzibą Telewizyjnej Agencji Informacyjnej, które odbywają się zwykle o godzinie 19.30. W liczącym 25 minut dokumencie, oprócz Piotra Owczarskiego, udział ma wziąć m.in. Lech Wałęsa, sędzia Igor Tuleya i prof. Leszek Balcerowicz.
W dokumencie będzie również moja historia - dziennikarza, który od tej władzy bardzo mocno „oberwał” i który teraz chce przeciwstawić się temu, do czego doprowadziliśmy, czyli do języka nienawiści, hejtu, walki między dwoma plemionami. Chcą pokazać człowieka, który chce walczyć o głosy wyborców, mimo że pochodzi spoza polityki
— powiedział w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl Piotr Owczarski. Dodał, że film będzie jedną z publikacji, które już pojawiły się w mediach zagranicznych.
Ten dokument będzie emitowany przed wyborami i ma pokazać, że Polska skręca w bardzo niebezpieczną stronę. Chcieli też pokazać, że ludzie są obojętni i nie chcą rozmawiać o wyborach, że często są agresywni i źle podchodzą do polityki. Z drugiej strony rozmawialiśmy z ludźmi, którzy sami są ofiarami hejtu
— przekonywał były pracownik Telewizji Polskiej, który zdecydował się na start w najbliższych wyborach parlamentarnych z list PSL.
Dziennikarz został zwolniony z Telewizji Polskiej w marcu 2017 roku, przy czym – jak przypomina portal Wirtualnemedia.pl - według niego kierownictwo miało nie podać mu powodów wypowiedzenia umowy. Po tym fakcie zdecydował się oskarżyć spółkę o mobbing. Owczarski wysłał w swojej sprawie petycję do Parlamentu Europejskiego (na podstawie art. 227 traktatu o funkcjonowaniu Unii Europejskiej), która przyjęła ją 13 maja 2017 roku i zobowiązała się zbadać sprawę. Podczas swojego styczniowego wystąpienia w PE oskarżał nadawcę o „mobbing, poniżanie, traktowanie pracowników jak w obozie pracy”.
O sytuacji w publicznej telewizji w Polsce Owczarski opowiadał w niemieckiej telewizji Deutche Welle, France 2 czy belgijskim radiu. W estońskiej TV2 powstał 40-minutowy dokument na ten temat.
Telewizja Polska stanowczo odpierała zarzuty stawiane przez Owczarskiego w Parlamencie Europejskim. Zapowiedziała także pozwanie go za naruszenie dobrego imienia spółki.
Wydaje się znamiennym, że wśród bohaterów reportażu nie znajdą się osoby posiadające inne zdanie na temat obecnej sytuacji w Polsce niż wymienione wyżej gremium. Daje to asumpt do podejrzeń, że w całym „dokumencie” wcale nie chodzi o przedstawienie rzeczywistej sytuacji w Polsce, ale kolejne uderzenie z zagranicy w obóz rządzący i to tuż przed wyborami.
aw/wirtualnemedia.pl/wpolityce.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/464172-dunska-telewizja-kreci-film-dokumentalny-o-panstwie-pis