Na każdym kroku słyszymy, że spółka nie ma pieniędzy – informują od jakiegoś czasu związkowcy zrzeszeni w Agorze. Pomimo takich głosów i wyrazów zaniepokojenia oraz oburzenia rada nadzorcza postanowiła podnieść swoje miesięczne wynagrodzenia.
Pracownicy pewnego znanego koncernu od lat słyszą, że trzeba zaciskać pasa. Jednocześnie widzą, jak kierownictwo spółki coraz mocniej i mocniej sobie tego pasa popuszcza
—pisze Rafał Woś na portalu tygodnikpowszechny.pl.
12 czerwca ma odbyć się walne zgromadzenie akcjonariuszy spółki Agora. Wtedy właśnie ma zostać uchwalony punkt o podwyższeniu wynagrodzeń dla członków rady nadzorczej spółki.
Z 6 do 8 tys. złotych miesięcznie. Oraz z 9 do 12 tys. dla przewodniczącego rady. Zarząd – który przygotował projekt uchwały – tłumaczy, że uposażenia członków rady nie były przecież podwyższane od 14 lat. A w tym czasie zmieniła się zarówno wysokość zarobków w Polsce, jak i zwiększył się zakres obowiązków członków rady
—czytamy.
Na każdym kroku słyszymy, że nie ma pieniędzy
—napisały na wieść o tych planach działające w Agorze związki zawodowe.
Okazuje się też, że od wielu miesięcy w firmie trwają zwolnienia grupowe. W jej wyniku niebawem z pracą pożegna się 150 osób, głównie z pionu poligraficznego.
Nie pierwsze to zresztą zwolnienia. W ciągu ostatnich ośmiu lat Agora przeprowadzała aż pięć takich akcji. Ostatnio w 2016 roku, gdy pracę straciło ok. 170 osób
—informuje Rafał Woś.
Ci, którzy zachowali pracę, musieli się zgodzić na cięcia wynagrodzeń, honorariów, nieodpłatne przyjmowanie dodatkowych obowiązków, ogólne pogarszanie warunków pracy. Na każdym kroku słysząc, że spółka nie ma pieniędzy
—czytamy w oświadczeniu Agorowej Solidarności.
Ci, którzy zachowali pracę, musieli się godzić na cięcia wynagrodzeń i honorariów, nieodpłatne przejmowanie dodatkowych obowiązków po zwolnionych, ogólne pogarszanie warunków pracy, na każdym kroku słysząc „spółka nie ma pieniędzy”
—opisują związkowcy.
Jak zauważa Rafał Woś koncern Agora od lat działa w ten sam sposób – trwa oszczędzanie na pracownikach, a ci, którzy stoją w tym czasie na czele spółki, nie ponoszą żadnych wyrzeczeń. Przeciwnie. Inkasują wielomilionowe premie, hojne stałe wynagrodzenia i dywidendy.
Sytuacja jest wyjątkowo trudne i kuriozalna, bo jak wiadomo Agora jest koncernem, który wyrósł wprost ze zrywu ruchu pracowniczego Solidarność.
ann/tygodnikpowszechny.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/449329-skargi-pracownikow-agory-slyszymy-ze-nie-ma-pieniedzy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.