Burzę wywołały materiały „Wiadomości” TVP dot. podwyżek dla nauczyciele w trakcie rządów PiS. Telewizja informacyjne odpowiada na zarzuty: „dezinformacja” i „nieporozumienie”.

W piątek w „Wiadomościach” wyemitowano materiał dotyczący strajku ZNP i podwyżek dla nauczycieli w trakcie rządów PiS. Wypowiadali się w nim m.in. Jacek Kawałek, nauczyciel ze szkoły w Kołobrzegu i Renata Pruska-Nieroda, nauczycielka ze Stargardu. Dziennikarzom TVP zarzucono manipulację, ponieważ wspomniani nauczyciele byli nagrywani w tym samym miejscy. Wiadomość tę podała dalej m.in. Lena Kolarska-Bobińska, była minister nauki i szkolnictwa wyższego w rządzie PO-PSL, a obecnie europosłanka PO.

Jednak okazało się, że nauczyciele występowali na tle takiej samej ściany, ponieważ uczestniczyli w spotkaniu, na które przyjechali nauczyciele z całej Polski.

Złapani za rękę. Tak powstaje fake news: ktoś zmyśla informację, szkaluje dziennikarzy @WiadomosciTVP i @KurskiPL potem zdemaskowany szybko kasuje nieprawdziwy tweet, ale jego fejk żyje dalej podawany przez kolejne osoby. Także polityków opozycji. Groźna dezinformacja

— napisał na Twitterze Jarosław Olechowski, szef Telewizyjnej Agencji Informacyjnej.

Gorąca dyskusja wybuchła również po wpisie kolejnej nauczycielki, której wypowiedź wykorzystano we wspomnianym materiale.

Podwyżka była satysfakcjonująca, jestem zadowolona z tych podwyżek, oczywiście zawsze może być lepiej, ale nie narzekajmy, jest ok

— powiedziała Małgorzata Biernacka ze Szkoły Podstawowej nr 1 w Szczecinie.

W sieci zaczął krążyć facebookowy wpis nauczycieli, która tłumaczyła, że jej słowa nagrano rok temu dla lokalnej telewizji. Działania „Wiadomości” nazwała „manipulacją i propagandą”. TVP odpowiedziało również w tej sprawie. Nazwano to nieporozumieniem. Podkreślono, że nadany materiał traktował całościowo o podwyżkach dla nauczycieli, realizowanych od 2017 roku.

kpc/tvp.info/Twitter