Wtorkowa okładka „Gazety Wyborczej” sugerowała, że uważamy podwyżki dla nauczycieli, pielęgniarek czy innych pracowników budżetówki za „hojne rozdawnictwo”. To oczywisty błąd
– czytamy na stronie „Gazety Wyborczej”.
Redakcja „Wyborczej” tłumaczy się ze swojej dzisiejszej okładki, która spotkała się krytyką nawet ze strony lewicowych polityków.
„Wyborcza” wydrukowała okładkę z tytułem „PiS hojnie rozdaje nasze pieniądze”, a obok umieściła grafikę, na której widzimy sylwetki żołnierza, pielęgniarki i nauczycielki.
Tytuł „PiS hojnie rozdaje nasze pieniądze” odnosi się do szczodrej soboty, do konwencji partii rządzącej, podczas której zapowiedziano przed wyborami rozdawnictwo sięgające 40 mld zł, bez liczenia się z konsekwencjami budżetowymi, bez kryterium dochodowego, bez analiz krótko- i długoterminowych skutków
– pisze redakcja „GW”.
Następnie redakcja „GW” przekonuje, że obietnice Prawa i Sprawiedliwości to kupowanie głosów obywateli. A ich intencją było zwrócenie uwagi na to, by transfery socjalne były „precyzyjnie kierowane do grup społecznych najbardziej potrzebujących”. Chodzi im m.in. o osoby niepełnosprawne i „niegodnie wynagradzany pracownicy sfery budżetowej.
Taka i tylko taka była nasza intencja. Tymczasem błędnie opisana grafika mogła mówić coś odwrotnego. Powstało zamieszanie, za które przepraszamy
– czytamy.
Dzisiejsze wycofywanie się z okładki, to kolejna kompromitacja „Gazety Wyborczej”. Niedawno Jarosław Kurski musiał poprawiać tekst po… wpisie Romana Giertycha.
mly/wyborcza.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/435655-wyborcza-tlumaczy-sie-ze-swojej-okladki-to-oczywisty-blad