Bodnar oficjalnie broni bojówki, która zaatakowała Ogórek? „Ujawnienie wizerunków protestujących osób może naruszać prawo”

Maski opadły! Po kilku dniach sprytnego lawirowania w temacie obrzydliwego ataku na Magdalenę Ogórek pod TVP, Adam Bodnar przestaje udawać. Rzecznik Praw Obywatelskich skierował do Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji pismo w związku z opublikowaniem w „Wiadomościach” TVP wizerunku osób, które 2 lutego protestowały przed siedzibą TVP Info. Już twierdzi, że mogło dojść do przestępstwa. Bodnar chce też lustrować działania policji. W jakim zakresie? Będzie badał, kogo wylegitymowali funkcjonariusze.

CZYTAJ TAKŻE:Kto zaatakował Magdalenę Ogórek? „Wiadomości” pokazują ich twarze i nazwiska. Histeryczna odpowiedź totalnej opozycji

Ujawnienie w „Wiadomościach” TVP wizerunków protestujących osób może naruszać prawo. RPO pisze do KRRiT.

– czytamy w komunikacie biura RPO.

Rzecznik wymienia szereg sytuacji, w których można ujawnić wizerunek danej osoby.

Żadna z powyższych okoliczności nie miała miejsca w przypadku publikacji wizerunku osób protestujących przed siedzibą TVP Info. W szczególności zaś nie można uznać, że wskazane osoby, których wizerunek opublikowany został w „Wiadomościach”, stanowiły jedynie szczegół całości (zgromadzenia). Na gruncie art. 24 Kodeksu cywilnego, to co powszechnie postrzegane jest za naruszenie prawa do wizerunku jako dobra osobistego, jest najczęściej także naruszeniem innych dóbr osobistych - prawa do prywatności, czy dobrego imienia. Jeżeli opublikowane zdjęcie, czy materiał video przedstawia daną osobę w określonej sytuacji życiowej, w której nie chce ona zostać upowszechniana mamy do czynienia z naruszeniem prawa do prywatności. Jeżeli dodatkowo sytuacja ta będzie kompromitująca i nieprawdziwa, można również mówić o naruszeniu prawa do dobrego imienia

– przekonuje Adam Bodnar.

CZYTAJ RÓWNIEŻ:Jest reakcja stołecznej policji ws. ataku na Magdalenę Ogórek: Będziemy analizować przebieg zdarzenia przed gmachem TVP

Czy rzeczywiście uczestnicy seansu nienawiści spod TVP nie chcieli pokazać się całej Polsce? Przecież to osoby publicznie znane, które wręcz przechwalały się przed kamerami swoją ohydną akcją! Wszyscy mieli też pełną świadomość, że całe zdarzenie jest rejestrowane! Zachowanie Adama Bodnara ma jasny wydźwięk. Staje on w obronie wizerunku osób, które w brutalny sposób złamali podstawowe wartości!

WB

-

Wyjątkowy PREZENT dla prenumeratorów!

Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów i opłać roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a książkę Andrzeja Fedorowicza „Słynne ucieczki Polaków” otrzymasz GRATIS!