PAP nie przedłużyła umowy czterem fotoreporterom agencji, jeden z nich pracował w agencji od 23 lat. Maksymilian Rigamonti wzywa środowisko dziennikarskie do ich obrony. Tymczasem szef PAP Wojciech Surmacz tłumaczy, że ich zwolnienie wynikało z tego, iż mieli zbyt wysokie stawki.
Według relacji fotoreportera „Dziennika Gazety Prawnej” Maksymiliana Rigamonti, zwolnienie fotoreporterów miało się odbyć z dnia nadzień, bez uprzedzenia. Zwolnieni reporterzy to Jacek Turczyk, Bartłomiej Zborowski, Stach Leszczyński i Marcin Kmieciński.
Rigamonti doczekał się odpowiedzi ze strony szefa PAP Wojciecha Surmacza. Wynika z niego, że zwolnieni zostali z powodu zbyt wysokich stawek.
Maksymilian Rigamonti postanowił nie zostawić tak tej sprawy i razem z Donatem Brykczyńskim wystosował list do przewodniczącego Rady Mediów Narodowych Krzysztofa Czabańskiego, w którym domagają się przedstawienia przez szefa PAP dowodów, że wspomniani fotoreporterzy „‘doili’ - czyli okradali PAP”, albo oczekują natychmiastowego odwołania Wojciecha Surmacza z funkcji szefa PAP.
Sam Wojciech Surmacz w rozmowie z portalem Wirtualnemedia.pl tłumaczy, iż słowo „dojenie” to nie to samo, co „okradanie”.
Słowo „dojenie” było skrótem myślowym, wynikającym z poetyki Twittera i odnosiło się do nadmiernych wydatków PAP na usługi fotograficzne
— zaznaczył.
Jeśli Maksymilian Rigamonti podjął się reprezentowania interesów firm swoich kolegów i chciałby rzetelnie podejść do sprawy, to mógłby przedstawić problem bardziej merytorycznie. To byłaby dobra podstawa do spokojnej wymiany poglądów na temat wynagradzania fotoreporterów
— zaznaczył Wojciech Surmacz.
as/Twitter/wirtualnemedia.pl
-
Wyjątkowy PREZENT dla prenumeratorów!
Super oferta dla czytelników tygodnika „Sieci”! Zamów i opłać roczną prenumeratę pakietu: tygodnik „Sieci” i miesięcznik „wSieci Historii”, a książkę Andrzeja Fedorowicza „Słynne ucieczki Polaków” otrzymasz GRATIS!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/432474-spor-o-fotoreporterow-ktorym-pap-nie-przedluzyl-umowy