Kruk odpiera zarzuty ws. TVP: Zawsze można mieć jakieś uwagi, ale telewizja zdała egzamin po śmierci Pawła Adamowicza

Wielu na scenie politycznej zapomina, że powinniśmy rachunki sumienia robić i zaczynać o siebie. Mnie się wydaje, że próbowaliśmy się otworzyć, np. pakiet demokratyczny. Próbowaliśmy to przeprowadzić

— powiedziała na antenie radia Rmf FM Elżbieta Kruk, szefowa sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu oraz członek Rady Mediów Narodowych.

CZYTAJ RÓWNIEŻ: PO ogłasza bojkot TVP! Schetyna i spółka chcą walczyć z Jackiem Kurskim: „Telewizja publiczna stała się narzędziem politycznej nagonki”

W co on gra? Owsiak pytany o ochronę gdańskiego finału WOŚP kpi z TVP: Na pytania nie odpowiem, chcę tylko pomachać do kamery

Poseł przyznała, że ma nadzieję, że debata o pakiecie demokratycznym powróci i będzie trwała.

Ja jestem wielokadencyjnym posłem. Pamiętam, że było inaczej w Sejmie. Było więcej dyskusji, więcej merytorycznej pracy, takiej wspólnej. Tęsknię do tego. Chciałabym byśmy wrócili do tego

— przyznała Kruk.

Poseł PiS zwróciła uwagę, że nienawiść jako zasadę prowadzenia polityki wprowadził Donald Tusk

Dzielenie społeczeństwa, mohery, itd… Pamiętamy, co się działo po Smoleńsku

— oceniła Kruk.

Pytana o to, czy telewizja polska zdała egzamin po śmierci prezydenta Pawła Adamowicza, posłanka powiedziała, że jakieś uwagi zawsze można mieć, ale w jej ocenie TVP zachowała się, jak należy.

W ostatnim czasie nie mam zbyt dużo uwag do telewizji publicznej. W przeciwieństwie do wielu - wcale nie będę tak bardzo krytykowała sławetnych „Wiadomości”. Uważam, że hejt głownie w ostatnich dniach poszedł na telewizją publiczną, a nie odwrotnie. A czy tam było coś nieprawdziwego w tym materiale?

— powiedziała Elżbieta Kruk.

Odnosząc się do sprawy bojkotu telewizji publicznej przez Platformę Obywatelską, Elżbieta Kruk oceniła, że dziania te oznaczają, iż TVP będzie wolna od opozycji i „może będzie mniej mowy nienawiści”.

wkt/RMF FM