Mogłoby się wydawać, że w największych mediach nie ma miejsca na jakiekolwiek pozytywne odniesienia do ideologii komunistycznej. Nic bardziej mylnego - „Gazeta Wyborcza” udowadnia, że bliski jest jej czerwony resentyment.
Autor tekstu „Warszawa potrzebuje Róży Luksemburg” Xawery Stańczyk narzeka, że w stolicy nie ma ulic imienia działaczki komunistycznej (choć nie używa tego ostatniego słowa).
Jej teorie są nadal aktualne: pomagają zrozumieć świat, który chciałby usunąć ją w niepamięć
– rozpływa się w zachwytach Stańczyk.
Jego narracja zbulwersowała internautów.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/430027-gw-upomina-sie-o-roze-luksemburg-internauci-oburzeni