Wbrew rozpowszechnianym przez niektóre media pogłoskom, iż w kręgach władzy rozważana jest dymisja prezesa TVP, taki scenariusz nie wchodzi obecnie w grę - ustalił portal wPolityce.pl.
Nasz rozmówca, dobrze poinformowany w kręgach władzy, stwierdza:
Nie ma o tym mowy, te przecieki prasowe to tylko myślenie życzeniowe niektórych frakcji wewnętrznych i ich medialnych odnóg. Na Nowogrodzkiej panuje pełna zgoda co do tego, że pomimo nieuniknionych czasami błędów, gdyby nie pluralizm zapewniany przez TVP, wściekłe antypisowskie media dawno już rozjechałyby tę ekipę.
Wedle naszych rozmówców także wściekły atak na ostatnie wydanie „Wiadomości” nie będzie tu żadnym przełomem.
Każdy, kto je obejrzy zobaczy, że powodem ataku jest wskazanie wszystkich aspektów tych tragicznych wydarzeń, w tym faktu, że Jerzy Owsiak nie przerwał zabawy już po ataku nożownika-kryminalisty. Materiały były stonowane, a TVP jako jedyna pokazała rangę wydarzenia nadając z miejsca gdzie doszło do mordu. Pomysł, by milcząco zgodzić się na narrację przeciwników, by pozbawić opinię publiczną alternatywnego spojrzenia, nie przejdzie. Cała sprawa to w ocenie centrali nieuzasadniony hejt na Kurskiego, wynikający nie z faktu, że zawodzi, ale właśnie z tego, że nie zawiódł
— słyszymy.
Co ciekawe, TVP kierowana przez Kurskiego jest oceniana coraz lepiej, przekonują się do niej nawet niedawni krytycy w kręgach władzy. Powody? Rośnie oglądalność, i to nawet w badaniach nieprzychylnych, pojawiło się dużo udanych programów misyjnych, a dzięki staraniom prezesa firma ma zapewnione finansowanie. Na dodatek obietnice niektórych pisowców, że zapewnią neutralność krytycznych mediów okazują się funta kłaków warte.
Przykładem jest tu „Rzeczpospolita”, pieszczoch części obozu władzy, której naczelny dzień po tragedii pospieszył z radykalnym oskarżeniem iż mamy do czynienia z mordem politycznym, któremu - w domyśle - winny ma być PiS
— mówi nasz rozmówca.
wu-ka
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/429681-nasz-news-nie-ma-mowy-o-odwolaniu-prezesa-tvp