Redakcje są nawet nękane - mówię w imieniu „Gazety Wyborczej”: jesteśmy nękani pozwani zarówno o naruszenie dóbr osobistych, jak i w trybie wyborczym, są to też wnioski o sprostowanie. Na wszystkich możliwych frontach obecna partia rządząca stara się dziennikarzy zastraszyć i wywołać taki efekt mrożący i zmniejszyć nam komfort pracy
— skarżyła się redaktorka z „Gazety Wyborczej”, która jednocześnie sama wezwała do … pozywania do sądu dziennikarzy TVP!
W środę w Sejmie zaprezentowano raport Towarzystwa Dziennikarskiego (należą do niego m.in. Jacek Żakowski, Seweryn Blumsztajn, czy Michał Broniatowski) nt. kampanii wyborczej w „Wiadomościach” TVP. Przedstawia on „Wiadomości” jako „program propagandowy”, który łamie przepisy ustawy o radiofonii i telewizji, mówiące o pluralizmie, bezstronności i niezależności.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Zamiast zeznawać w prokuraturze, wolał oskarżać TVP i PiS. Neumann już kreuje się na ofiarę? „Nie dam się zastraszyć Ziobrze”
Raport Towarzystwa Dziennikarskiego składa się z dwóch części. Pierwsza z nich to monitoring kampanii wyborczej w „Wiadomościach” TVP przed pierwszą turą wyborów samorządowych w dniach 24 września – 7 października 2018 r. Druga część raportu poświęcona jest porównaniu przekazu nt. wyborów różnych nadawców, w tym nadawcy publicznego, między pierwszą a drugą turą wyborów samorządowych.
Andrzej Krajewski, który jest autorem raportu ocenił, że „Wiadomości” TVP to program „nie do oglądania”.
Problem polega na tym, że 2 mln ludzi to ogląda, nie wolno tego lekceważyć
— dodał.
Nie może być tak, że telewizja nominalnie publiczna, łamie zapis art. 21 ustawy o radiofonii i telewizji i de facto jest środkiem propagandowym, jest wyrazem propagandy jednego ugrupowania politycznego, rządu, partii. To dokładnie nasz monitoring wykazał
— oświadczył.
Na oskarżeniach – wspólnie wygłaszanych przez przedstawicieli Towarzystwa Dziennikarskiego oraz polityków opozycji – się nie skończyło… Dziennikarka „Gazety Wyborczej” Ewa Ivanowa próbowała przedstawiać absurdalny podział – oskarżani i „nękani” rzekomo redaktorzy z mediów nieprzychylnych rządowi i dziennikarz TVP w „komfortowej sytuacji”.
Dziennikarze, którzy funkcjonują w mediach prywatnych, w tej chwili spotykają się z niesłychanym atakiem ze strony partii rządzącej. Owa partia wykorzystuje mechanizmy prawne, walcząc z dziennikarzami. Składane są przez PiS pozwy przeciw dziennikarzom, nawet w trybie wyborczym
— mówiła.
Redakcje są nawet nękane - mówię w imieniu „Gazety Wyborczej”: jesteśmy nękani pozwani zarówno o naruszenie dóbr osobistych, jak i w trybie wyborczym, są to też wnioski o sprostowanie. Na wszystkich możliwych frontach obecna partia rządząca stara się dziennikarzy zastraszyć i wywołać taki efekt mrożący i zmniejszyć nam komfort pracy
— dramatyzowała, próbując kreować obraz państwa niemal autorytarnego.
Pozwy przeciwko dziennikarzom „GW” rzeczywiście mają miejsce. Redakcja z Czerskiej, choć je notorycznie przegrywa, nie chce się z nimi zgodzić!
Rzecznik MON: Gazeta Wyborcza ma przeprosić Antoniego Macierewicza. Tak orzekł sąd
Lecz to nie wszystko.Przedstawicielka „GW” zachęcała do… pozywania dziennikarzy TVP!
Sądzę, że oprócz metody pisania skarg, która ma charakter symboliczny, taką metodą jest występowanie na drogę prawną. Zachęcałabym państwa do tego. Do tego, aby zakłócać komfort osób, które manipulują, naruszają czyjeś dobra osobiste. Bo to jedyna metoda i dowód, żeby pokazać, że instytucje, które stoją na straży etyki mediów nie spełniają swojej roli
— powiedziała.
Czy to nie są granice absurdu i hipokryzji? Skarżą się na rzekome nękanie prawne przez PiS, a jednocześnie sami nawołują – przy aprobacie polityków opozycji – do pozywania redaktorów z telewizji publicznej. Czyste prawo Kalego. Gdy oni będą to robić, to już nie będzie „nękaniem”?
Przy okazji przemilczano fakt, że RASP (czy też TVN) pozywa swoich medialnych „przeciwników”.
kpc/wirtualnemedia.pl/PAP/wPolityce.pl
-
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/423364-dziennikarka-gw-skarzy-sie-na-pis-a-sama-chce-pozywac-tvp