Wielotygodniowa opera mydlana z parą zakochanych – Joanną Klimek i Jackiem Kurskim – trwa w najlepsze. Mieliśmy już na łamach brukowców „spontaniczny” zakup pierścionka zaręczynowego przez prezesa TVP, „intymne spacery” w towarzystwie reporterów, a nawet szczegółową relację ze ślubu wraz z filmem zmontowanym przez „SuperExpress”. Teraz tabloid publikuje wyznania, poślubionej dwa tygodnie temu, drugiej żony prezesa Telewizji Polskiej”. Życie z Kurskim nie jest łatwe, to największe wyzwane - przyznaje Joanna Kurska.
Jacek całkowicie jest pochłonięty pracą w Telewizji Polskiej, za kilka dni konferencja w sprawie nowej ramówki. Czasami jest też tak, że żeby porozmawiać z mężem, muszę zapisać się przez sekretariat TVP do kolejki gości, z którymi spotyka się prezes. Za każdym razem jest bardzo zdziwiony, gdy mnie zobaczy
– żali się.
Najlepsza pora to przed Wiadomościami, bo wtedy nikt nie może wejść. Ogląda je sam w skupieniu
-– wyjawia. Przyznaje jednocześnie, że mąż ma nietypowe zajęcie w czasie wolnym. Lubi siadać samotnie, włączać telewizor i… oglądać „Wiadomości”. Największą uwagę prezes zwraca na jakość słynnych „pasków”.
mn
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/408491-zona-kurskiego-wyznaje-w-tabloidzie-jak-zyje-sie-z-prezesem