Kreowanie paranoicznej atmosfery upadku demokracji i iście rewolucyjne slogany. Tak można w skrócie można przedstawić wiele mediów, które stoją po stronie totalnej opozycji, również OKO.press. Portal ten świętuje właśnie drugie urodziny. Z tej okazji serwuje nam swój manifest i filmy, w którym „bohaterki” z frontu walki z PiS wyznają swoje przywiązanie do tego serwisu.
Portal OKO.press – przedstawiany jako dziennikarski serwis śledczy - powstał dwa lata temu, a jego start wsparły finansowo, wydawca tygodnika „Polityka” oraz osoby prywatne. Redaktorem naczelnym witryny jest Piotr Pacewicz, były wicenaczelny „Gazety Wyborczej”, który dokooptował do składu dziennikarzy związanych właśnie z tą gazetą, czy też „Krytyką Polityczną”. Teraz OKO.press z racji swoich drugich urodzin chwali się swoimi dokonaniami, ale wyraża także swoisty manifest…
15 czerwca 2016 r. o północy otworzyliśmy OKO, żeby sprawdzać prawdomówność polityków, analizować język propagandy, patrzeć władzy na ręce i prowadzić dziennikarskie śledztwa
— pisze redakcja tegoż portalu, nie kryjąc swojego zaangażowania w walkę z rządami PiS.
Należymy do tych, których IV RP – jak nazywa rządy PiS premier Morawiecki – irytuje i boli. OKO.press to także sposób obcowania z prawicowym populizmem, trochę terapia, zarówno dla nas samych, jak i – jak wiemy z waszych komentarzy – dla naszych czytelników. Bo obrona prawdy jest także obroną godności, tak to jakoś ludzie przeżywają
— twierdzą dziennikarze w swoistym manifeście.
Wytykanie władzy krętactw i kłamstw, rozbrajania IV RP argumentem, czasem z dodatkiem ironii, odsłanianie klientelizmu demaskowanie państwa przywilejów i układów, daje nam wszystkim – rodzinie OKO.press, żeby pożyczyć termin od pewnego zakonnika – poczucie obywatelskiego sensu i symbolicznie przywraca moralny ład na tej ziemi
— piszą iście patetycznie.
Jesteśmy jak pies, który szczeka na karawanę. Ale szczekamy w dużym stadzie i karawana często staje, a nawet skręca i zawraca
— czytamy.
Redakcja chwali się wręcz wsparciem lewicowych, a wręcz lewackich projektów ideologicznych – od wsparcia czarnych protestów, aż po osoby LGBT, a także „szczególną wrażliwością” wobec imigrantów i mniejszości.
I pewnie rozpiera ich duma, skoro swoje laudacje na cześć OKO.press wyrażają takie „bohaterki” z frontu walki z PiS, jak Magdalena Środa, czy Krystyna Janda.
Rano wstaję i czytam OKO. Kładę się spać i czytam OKO. Dlaczego? Bo tam jest prawda. Wiem, co się dzieje. Dlatego niech żyje OKO!
— nawołuje Środa.
Jestem waszą wierną waszą czytelniczką prawie od początku. Ostatni zrobiło się tak, że od was zaczynam swoje poranne rozeznanie, co się dzieje i jakie opinie warto brać pod uwagę
— mówi z kolei Krystyna Janda.
Zaczęłam z wami w jakimś sensie żyć w momencie, kiedy zorientowałam się, że powstaliście z lęku przed tym, że coraz mniejszy obszar mediów niezależnych mamy do dyspozycji, że coraz więcej mediów
— ciągnie w znanym sobie, nieco paranoicznym, stylu aktorka.
Jesteście moim przewodnikiem w tym ciemnym tunelu, w jakim wszyscy się znaleźliśmy
— dodaje pompatycznie Janda.
kpc/oko.press
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/400904-drugie-urodziny-okopress-i-pompatyczne-laudacje-jandy
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.