My w Polsce, przynajmniej część z nas, zachowaliśmy jeszcze dar analizy i dar nazywania rzeczywistości. Po drugiej stronie, liberalnego Zachodu, nie ma czegoś podobnego – tam są różnego rodzaju klisze, przez które nie da się intelektualnie przejść

— zauważa na łamach nowego numeru „Sieci” Krzysztof Skowroński, dziennikarz, założyciel Radia Wnet, Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich.

Krzysztof Skowroński, prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich w rozmowie z Jackiem Karnowskim porusza kwestie przekazów medialnych dotyczących cenzury słowa w Polsce. Mówi m.in. o konferencji ,,Media jako służba publiczna”, zorganizowanej przez Fundację Solidarności Dziennikarskiej przy wsparciu Polskiej Fundacji Narodowej w siedzibie Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich, której celem było zaprezentowanie zagranicznym gościom prawdziwej Polski, nie tej przedstawianej w lewicowych i liberalnych mediach. Zauważa, podobnie jak uczestnicy debaty dotyczącej wolności słowa, że z wolnością słowa jest dziś znacznie, znacznie lepiej, niż było za poprzedniego rządu.

Skowroński jednocześnie przyznaje, że rozmowa na temat wolności słowa w Polsce to „ciężka walka na słowa”, a osoby, które wątpią w jej istnienie, mogą posługiwać się językiem manipulacyjnym. Zauważa również, że w wielu przypadkach nie chodzi o racjonalne argumenty.

Taka sytuacja wręcz uniemożliwia dyskusję, bo teoretycznie liberalni dziennikarze i unijni urzędnicy gorąco opowiadają się za dyskusją, ale to wszystko pod warunkiem, że rozmawiamy ich językiem, w ich stylu

— konkluduje Skowroński.

Krzysztof Skowroński podejmuje również temat stronniczości mediów. Wskazuje, że nie tylko media publiczne, ale i komercyjne mogą być postrzegane jako upolitycznione.

Mówimy o rynku medialnym, który dziś jest generalnie zrównoważony. Jest to i to. A właściwie nie jest zrównoważony, bo wciąż występuje duża przewaga mediów sprzyjających opozycji, ale na tle tego, co było, jest duży postęp. Gdybym oceniał telewizję publiczną oddzielnie od wszystkiego, tobym powiedział więcej. Ale nie mogę tak oceniać, bo to byłoby nieuczciwe, i obaj to rozumiemy. Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji próbuje zrobić coś takiego jak medialny okrągły stół, ale jest chyba za dużo elementów do ułożenia, by to się udało.

Prezes Stowarzyszenia Dziennikarzy Polskich przypomina również o przypadku Krzysztofa Ziemca oraz o nieprzychylnych komentarzach, z którymi musiał się zmierzyć.

Jacek Kurski jest twardy i odporny na to, co się dzieje w internecie, natomiast rzeczywiście Krzysztof Ziemiec bardzo głęboko rozmaite rzeczy przeżywa. Nie miał świadomości tego, jaki napis znalazł się na tzw. pasku, czyli w podpisie do materiału. On za ten pasek nie ponosi odpowiedzialności. A co do hejtu, to szkoda, że nie ma ludzi, którzy mogliby lub chcieli zahamować go swoim autorytetem. Ale dostrzeżmy też belkę w swoim oku, że tak samo możemy czasem powstrzymać wypowiedzi w swoich środowiskach, które idą za daleko i które również mogą się przerodzić w hejt.

Więcej o wolności słowa w wywiadzie z Krzysztofem Skowrońskim w najnowszym numerze „Sieci”, w sprzedaży od 18 czerwca, także w formie e-wydania na http://www.wsieciprawdy.pl/e-wydanie.html.

Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół – www.siecprzyjaciol.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej www.wPolsce.pl.