Nowy numer tygodnika „Sieci” ujawnia kulisy skandalu obyczajowego z udziałem posła Stanisława Pięty. Z dziennikarskiego śledztwa wynika, że polityk PiS stał się celem cynicznej kobiety z jednej strony, a z drugiej precyzyjnie zaplanowanej operacji. Wszystko wskazuje, że ofiar może być więcej.
Marek Pyza w artykule „Jak się załatwia polityka” analizuje skandal obyczajowy z udziałem Stanisława Pięty, który od kilku dni nabiera rozgłosu w polskich mediach. Podkreśla, że sprawa jest bardzo niejasna i jest w niej wiele niespójnych elementów. Póki co, nie ma jednoznacznych dowodów na popełnienie czynów, których miał dopuścić się polityk, jednak afera już teraz ma realny wpływ na niektóre obowiązki, jakie pełni Pięta.
Jest oczywiste, że teraz uruchomiona została procedura sprawdzeniowa, co oznacza zawieszenie Stanisławowi Pięcie certyfikatu dostępu do informacji niejawnych. A to implikuje – przynajmniej do czasu wyjaśnienia sprawy – usunięcie posła zarówno z komisji śledczej, jak i speckomisji. Trudno sobie bowiem wyobrazić, by zbliżające się przesłuchania Mariana Janickiego (5 czerwca), Tomasza Arabskiego (6 czerwca) czy wrześniowe Donalda Tuska były obarczone romansową aferą. Nie wyglądałoby też profesjonalnie, gdyby na posiedzeniach speckomisji szefów służb odpytywał poseł, nad którym wisi cień erotycznej modelki
— pisze w tygodniku Marek Pyza.
W wywiadzie dla „Sieci” („Dlaczego Włochy tak ich przeraziły”) prof. Ryszard Legutko, filozof i poseł do Parlamentu Europejskiego, mówi o problemach Włochów z utworzeniem nowego rządu. Komentuje naciski ze strony Brukseli i próbę korekty wyniku wyborczego ze względu na stosunek wygranych partii do unijnej waluty i zapowiedzi opuszczenia strefy euro.
To wszystko bardzo niepokoi, mamy do czynienia z poważną ingerencją w wewnętrzne sprawy państwa europejskiego, w sprawy fundamentalne – konstruowanie rządu, obsadę stanowisk. Od samego początku wynik włoskich wyborów był nie po myśli tych, którzy rządzą Europą. Mówię nie tylko o samej Unii Europejskiej, lecz całym kontynencie i systemie władzy politycznej oraz gospodarczej w Europie
— zauważa prof. Legutko. Wskazuje także, że Ruch Pięciu Gwiazd i Liga Północna są partiami, które nie wychodzą poza granice tego, co jest akceptowalne w Europie.
To normalne europejskie partie, demokratyczne, mające po prostu inną wizję Włoch i Unii Europejskiej. Wiem o tym, bo kiedyś, w jednej z poprzednich kadencji, współpracowaliśmy w ramach jednej grupy w Parlamencie Europejskim z Ligą Północną. Czy cała ta krytyka oznacza, że to jest już w Unii Europejskiej zakazane? Tak naprawdę nie chodzi tu o nic innego jak tylko o ochronę monopolu środowisk dziś rządzących Europą. Próbuje się wymusić na wyborcach i politykach, by poruszali się wyłącznie tymi korytarzami politycznymi, które zostały już zbudowane.
Konrad Kołodziejski w artykule „Choroba się nasila” przybliża czytelnikom najbardziej szokujące hasła, jakimi na co dzień posługuje się antypisowska propaganda. Tekst rozpoczyna od propozycji, jaką wysunął niedawno znany politolog, Wojciech Jabłoński:
Niespełna dwa tygodnie temu Wojciech Jabłoński, kiedyś udzielający się w mediach politolog i były wykładowca Uniwersytetu Warszawskiego, zaproponował na Twitterze wspólną akcję oddawania moczu na pomnik ofiar katastrofy smoleńskiej przy warszawskim placu Piłsudskiego. „Mocz oddajemy na chodnik, nie bezpośrednio na granitowego kloca” – napisał. „Grozi nam jedynie grzywna za oddawanie moczu w miejscu publicznym” – uspokajał wahających się, zapewniając jednocześnie, że tę sprawę „skonsultował z papugami”.
Aleksandra Rybińska w artykule „Co gryzie Fransa Timmermansa” pisze o wiceprzewodniczącym Komisji Europejskiej, Fransie Timmermansie i jego zacięciu w sporze z Polska w sprawie praworządności. Zauważa, że jego postawa przede wszystkim wynika z osobistych ambicji, ale także coraz mniejszego znaczenia polityka w środowisku.
Łatwo więc przewidzieć, jak sprawy dalej toczyć się będą na linii Bruksela–Warszawa. Wiceszef Komisji Europejskiej będzie usiłował wydusić od polskiego rządu jak najdalej idące koncesje, czyli zmiany w reformie sądownictwa. Prócz osobistej ambicji i ideologicznego zacietrzewienia kieruje nim chęć ochrony Komisji przed utratą twarzy. Pójście na ustępstwa po miesiącach retorycznych uniesień i gróźb zostałoby uznane za dowód na to, że KE to papierowy tygrys, a procedura z art. 7 TUE, która miała pozwolić brukselskiej egzekutywie m.in. na poszerzenie kompetencji kosztem Rady Europejskiej, to bezużyteczny straszak
— zauważa dziennikarka.
Z kolei Maja Narbutt w tekście „Bitwa psychiatrów za zamkniętymi drzwiami” opisuje głośny proces Kajetana P., bibliotekarza, który w lutym 2016 roku zamordował Katarzynę J., lektorkę języka włoskiego, a następnie rozczłonkowane toporkiem ciało przewiózł taksówką do swojego mieszkania. Zauważa, że w działaniach prokuratury od początku widać nieprawidłowości związane z diagnozą pierwszego zespołu psychiatrów badających niepoczytalność oskarżonego, wskutek których morderca może znaleźć się na wolności po odbyciu zaledwie ułamka swojej kary:
[…] takie podejście do problemu winy i odpowiedzialności to polska specyfika. W wielu krajach psychiatrzy skrupulatnie starają się ustalić, ile w oskarżonym jest z przestępcy, a ile z osoby chorej psychicznie. Oznacza to, że może mieć np. schizofrenię paranoidalną, ale wcale nie znaczy, że nie będzie odpowiadać za zbrodnie. W Polsce wystarczy, że psychiatra wypowie magiczną formułę „choroba psychiczna”, i oczywiste jest, że nie może zapaść wyrok kary więzienia. Sytuacja staje się jeszcze bardziej niepokojąca, kiedy weźmie się pod uwagę, że psychiatrzy się mylą. I wcale nie jest to zjawisko rzadkie — pisze publicystka „Sieci”.
Do nowego numeru „Sieci” został dołączony 4 numer specjalnego dodatku „Polacy, którzy zmienili świat”. Ponadto w tygodniku przeczytać można komentarze bieżących wydarzeń pióra Katarzyny i Andrzeja Zybertowicza, Jerzego Jachowicza, Roberta Mazurka, Witolda Gadowskiego, Wojciecha Reszczyńskiego, Aleksandra Nalaskowskiego, Piotra Skwiecińskiego, Krystyny Grzybowskiej, Krzysztofa Feusette, Bronisława Wildsteina, Andrzeja Rafała Potockiego czy Marty Kaczyńskiej.
Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „Sieci” w sprzedaży od 4 czerwca br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html.
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół www.SiećPrzyjaciół.pl i oglądania ciekawych audycji telewizji internetowej wPolsce.pl.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/396973-w-nowym-numerze-tygodnika-sieci-jak-sie-zalatwia-polityka-kulisy-skandalu-z-udzialem-stanislawa-piety