Rok 2018 jest rokiem wyjątkowym. 11 listopada będziemy obchodzić stulecie oswobodzenia się Polski ze 123 - letniej nocy zaborów. Sen powstańców kościuszkowskich, listopadowych, styczniowych i czterech pokoleń Polaków ziścił się czynem legionowym, ziścił się w osobie Marszałka (ówcześnie brygadiera) Józefa Piłsudskiego, który 10 listopada przybył do Warszawy, a nazajutrz Rada Regencyjna przekazała mu zwierzchnią władzę nad wojskiem. To stulecie nie było dla nas Polaków czasem łatwym. W 1920 roku musieliśmy odpierać „czerwoną zarazę”, co znamy dziś jako Cud nad Wisłą. Napaść Niemców w 1939 roku przyniosła niemierzalne cierpienie narodu. Napaść Rosjan na zasadzie wbicia noża w plecy i wywózka, jak szacują i 1mln 700 tys. w głąb Związku Radzieckiego na śmierć i poniewierkę, to też niegojąca się rana. Nasza bohaterska stolica Warszawa została przez bestialstwo niemieckie zrównana z ziemią, a 200 tysięcy mieszkańców wymordowano. Setki tysięcy zatracono w obozach koncentracyjnych, a inne setki tysięcy musiały opuścić, często bezpowrotnie Ojczyznę. Po wojnie zachód zaprzedał nas w ręce naszego odwiecznego i okrutnego wroga, który po II Wojnie Światowej skazywał na męczeńską śmierć bohaterów z AK. Przetrwali gehennę wojny, by wpaść w gehennę stalinowskich kazamatów. Dzięki umiłowaniu wolności i mądrości, skruszyliśmy mury imperium zła. I na nic zdały się zastępy ubeckich szpicli w „Solidarności”. Ten powszechny ruch narodowy wywarł taką presję na komunę, że musiała ustąpić. Dziś wiemy, że prosowiecki zaciąg z PRL potrafił się cwano przepoczwarzyć i korzystając z tego, że mają do czynienia z Polakami, porządnymi ludźmi, wcale niepałającymi dziką żądzą odwetu, umościli się świetnie w III RP.
I dzisiaj kiedy chcemy w spokoju świętować tak trudną i okupioną ofiarami drogę do wolności, postubeckie kadry uzbrojone po zęby w medialne instrumenty wraz z agenturą wpływu, robią wszystko by nam uniemożliwić czczenie naszych dzielnych przodków. Telewizja TVN już sygnalizuje jak będą wyglądały relacje z 11 listopada. Będą nas nękać oskarżeniami o faszyzm, o antysemityzm, będą na cały świat rozprzestrzeniać podłe oskarżenia. Oczywiście ta stacja nie będzie działać w próżni. Wesprze ich cała sfora medialna świetnie wyszkolona w szczuciu na Polaków. I doprowadzą do tego, że nie będzie wymarzonego Marszu Niepodległości, na którego czele idzie prezydent i przedstawiciele rządu, a maszeruje każdy, kto ma Polskę w sercu. Wymarzonego marszu jedności narodowej. Doprowadzą do tego by te uroczystości były nie dość, że były rozproszone, to jeszcze obchodzone z niezwykłą uwagą by pod żadnym pozorem nie narazić się na krytykę właśnie tych zacietrzewionych paszkwilantów. Znowu będzie wycie, że w marszu wezmą udział nacjonalności, ksenofoby, rasiści… I pan prezydent wszystkich Polaków dla świętego spokoju pewnie wygłosi jedynie mowę na pl. Piłsudskiego, a PiS potulnie uda się do Krakowa.
Czy kolejny raz jesteśmy skazani by ulec miejscowemu antypolskiemu terrorowi? Uroczystości stulecia odzyskania niepodległości pod dyktando wrogich nam mediów mocno tu okopanych, będą w zasadzie karykaturą świętowania.
Media działające na naszym rynku mają prawo krytykować rząd czy prezydenta, mają prawo recenzować działanie państwa, ale nie mają prawa permanentnie i kłamliwie obrażać Polaków, ani nie mają prawa przykładać ręki do wywoływania ulicznych zamieszek. Po 1989 roku szczwano wciągnięto nas w mentalną pułapkę, że media prywatne muszą być niezależne. Upojeni zmianą systemu i odzyskaną wolnością, zanim dostrzegliśmy, że wepchnięto nas pod kolejną okupacją, tym razem medialną. Wszystko zostało tak poukładane, że do dziś ciężko ten status naruszyć. Niestety u nas stało się to normą, że zabłocony przekaz uderzający w sprawy istotne dla państwa i narodu polskiego jest sprawą oczywistą. Można całkowicie bezkarnie rzucać wszelkie kalumnie, lansować półprawdy, czy posługiwać się ordynarną blagą pod adresem społeczeństwa określanego dźwięcznie ciemnogrodem.
Bardzo złym sygnałem jest wycofanie się KRRiT z kary dla TVN. Jak widać pobłażanie nie działa otrzeźwiająco na decydentów tej stacji.
PiS zapowiadał w kampanii wyborczej repolonizacje mediów i dekoncentrację kapitału. Nastała jednak bezradna cisza jeśli chodzi o ten temat. A jasno widać, że bez tego nie będziemy mogli żyć w kraju szczęśliwym i być dumnymi Polakami. Tej sprawy nie da się załatwić przez przeczekanie. Potrzebne są jak najszybciej konkretne regulacje. Wystarczy przenieść prawo obowiązujące choćby we Francji czy Niemczech. Żeby nie tracić czasu można zapoznać się z opracowaniem Instytutu Sobieskiego: „Koncentracja kapitału w mediach i jej zapobieganie we Francji oraz Niemczech”. I nie ma się czego bać.
Gdyby sto lat temu tak się wszystkiego obawiano, nie mielibyśmy dziś czego świętować.
Nie ma powodu by tolerować media, które bezceremonialnie manipulują faktami, posługują się oszczerstwami o polskim faszyzmie i antysemityzmie. I nawet mniej nas obchodzi, co powiedzą na świecie. Chcemy na co dzień żyć w miłym kraju i obchodzić polskie święta tak jak się nam podoba, a z tymi mediami jest to zupełnie niemożliwe.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/378389-faszystowski-jazgot-tvn-to-jest-preludium-do-kociej-muzyki-jaka-szykuja-nam-media-iii-rp-przed-11-listopada
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.