Ta bezczelność wirtualnych parówek po prostu obezwładnia. Ten brak skrupułów zwyczajnie zapiera dech w piersiach. Ta bezduszność na historię Polski zawstydza. Ten cynizm zasmuca. Ale po kolei.
1. Magdalena Ogórek napisała niezwykle ciekawą i ważną książkę „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków”. To rzecz o tym jak Niemcy w czasie okupacji rabowali Polskę, w tym Kraków, z dzieł sztuki i jak ich wnukowie i spadkobiercy w Niemczech i Austrii do dzisiaj cieszą się łupami z naszego kraju.
2. Główna opowieść dotyczy Otto von Wächtera, austriackiego barona SS, przyjaciela Himmlera, który był prawą ręka Hansa Franka w okupowanym Krakowie.
3. W książce przewija się też postać Horsta Wächtera, syna zbrodniarza, który posiada do dzisiaj bogatą kolekcję dzieł sztuki. W ubiegłym roku zwrócił Polsce trzy z nich, według ekspertów, średniej wartości.
4. Pan Horst Wächter zapowiada, że będzie chciał sądownie zablokować książkę.
5. Jednocześnie książkę pani redaktor Ogórek od kilku dni próbują zmasakrować, bardzo nieuczciwymi metodami, media III RP, zwłaszcza Wirtualna Polska, która - w mojej opinii - pod rządami Tomasza Machały stacza się na intelektulne dno i osiąga szczyty bezguścia.
6. Artykuły na ten temat popełnia niejaki Kamil Sikora, u którego pewność siebie jest odwrotnie proporcjonalna do intelektu.
A teraz istota sprawy. Pani Ogórek opublikowała właśnie korespondencję, która przypadkiem do niej trafiła.
Jest to wymiana zdań pomiędzy panią Sylwią Nowosińską z wydawnictwa niemiecko-szwajcarskiego Ringer Axel Springer Polska („Fakt”, „Newsweek”, „Onet”) a właśnie Horstem Wächterem. Pani Nowosińska dopytuje, czy Wächter ją pamięta ze spotkania w Krakowie, on sobie faktycznie rozmowę przypomina. A potem pada zdanie, które powinno wstrząsnąć polską opinią publiczną.
I also send this message to Camil Sikora who phoned me today on behalf of Ogoreks book - he told me that they are laughing already about it in Poland - and to Mr.Uki Goni who wrote the preface - but I do not know what he wrote yet
— napisał Wächter.
Tłumaczę kluczowe zdania:
Wysłałem tę informację także do Kamila Sikory, który zadzwonił do mnie (tu jest błąd - „on behalf of” - znaczy w imieniu książki, chodzi zapewne o to, że w sprawie książki) - powiedział mi, że śmieją się właśnie z niej (książki) w Polsce.
Mamy tu dwie szokujące informacje.
Po pierwsze, dziennikarze polskojęzycznych mediów kooperują z synem niemieckiego zbrodniarza w procesie niszczenia książki, która próbuje odsłonić prawdę o rabunkach dokonanych na Polakach w okresie okupacji niemieckiej, której autorka usiłuje sprawdzić jak i co moglibyśmy odzyskać.
Po drugie, pojawia się pytanie czy pan Kamil Sikora z Wirtualnej Polski jest w tak dobrej komitywie z panem Wächterem, że opowiada mu, że w jego kręgu książka pani Ogórek to przedmiot rechotów.
Zgroza.
Życzę wam, pracownicy mediów z Ringer Axel Springer Polska i Wirtualnej Polski, by kiedyś przeniosło was w tamte czasy, do Krakowa rządzonego przez Otto von Wächtera i jego kumpli Niemców, życzę byście w czarnym śnie doświadczyli tego piekła, zobaczyli te wszystkie zbrodnie, egzekucje, mordy i rabunki. To upodlenie Polaków przez niemiecką rasę panów.
Może wtedy pojmiecie jak wstrętne rzeczy właśnie robicie.
PS. Sami Państwo widzą, co z nami, z naszą wspólnotą zrobią, jeżeli nie będziemy mieli własnych, propolskich mediów. Najlepsza odtrutka to tygodnik „Sieci”, w tym tygodniu szczególnie:
Książkę „Lista Wächtera. Generał SS, który ograbił Kraków” kupią państwo łatwo i szybko w naszym wSklepiku.pl
Podobnie jak „Pilnuj Polski” autorstwa braci Jacka i Michała Karnowskich. Polecamy!
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/377081-czy-pracownik-wppl-rechotal-z-synem-niemieckiego-zbrodniarza-z-polskiej-ksiazki-o-niemieckich-zbrodniach