Nie sądzę aby miało sens przywoływanie przy okazji błahego sporu o telenowelę „Korona królów” patriotycznych deklaracji sugerujących, że kto nie z filmem, ten wróg i prześmiewca. Przeciw „Koronie” stanęło wielu widzów czekających na wielkie wydarzenie i rozczarowanych. Także konserwatystów. Ich krytycyzm wobec kostiumów czy gry aktorów nie wynika z zamiaru wojowania z historycznymi produkcjami. Przeciwnie – z troski o ich poziom.
Niemniej część wrzawy wymierzonej przeciw „Koronie królów” ma podtekst polityczny. W Polsce powstało sporo nieudanych seriali, a takich emocji nie było. Ponieważ Jacek Kurski nieostrożnie ogłosił, że dostaniemy pierwsze od dawna poważne dzieło historyczne, a zarazem wykwit popkultury na poziomie „Gry o tron”, ci co zwietrzyli krew TVP, ruszyli do boju, z potężną histerią.
To zradykalizowało obrońców. Dowiedzieliśmy się nawet, że gra idzie o zagrożoną reputację ostatnich Piastów. Choć jak się zastanowić Władysław Łokietek i Kazimierz Wielki ze swoim realizmem, cofaniem się przed Krzyżakami i rezygnacją z walki o ziemie zachodnie, pasują bardziej na patronów PO niż PiS. Oczywiście żartuję.
A teraz zaskoczę czytelników. Z powodu uciążliwej kontuzji pozostaję w domu, oglądam. I nie ogłoszę, jak wielu zawiedzionych, że odszedłem od telewizora po 10 minutach. Przeciwnie, znając specyfikę telenoweli zostałem. I teraz jestem coraz mocniej zaciekawiony, choć to gatunek adresowany nie do mnie.
O tym zapominają inteligenccy krytycy. Telenowela złożona z odcinków pokazywanych codziennie, rozwija się niespiesznie. Poszczególne sceny mogą się wydawać szare, nie posuwające spraw do przodu. Zarazem fabuła jest narysowana grubą kreskę. To opowieść – nie uwłaczając nikomu – zwrócona ku gospodyniom domowym zerkającym pośród domowych czynności, bez wielkiej koncentracji. I taka jest „Korona” ze swoimi cokolwiek deklaratywnymi dialogami. Nota bene staje się ostatnio nawet cokolwiek sensacyjna, nie pozbawiona suspensu.
Że mówią mocno współczesnymi słowami? Śmieszy mnie, gdy ktoś pyta: czy wybierasz się „do pracy na Wawel”. Ale tak naprawdę nie znamy do końca języka dialogów tamtych ludzi. Jeśli rezygnujemy ze sztucznego odtwarzania staropolszczyzny, nie dziwmy się efektom– w „Rzymie” czy w „Rodzinie Tudorów” mówią tak samo kompletnie kontra epoce. Że rozliczne wpadki, zbyt współczesna liturgia kościelna na przykład? To posprawdzajcie w tamtych serialach, czy wszystko się zgadza. Także w tureckim „Wspaniałym stuleciu”, które jest bezpośrednim wzorem.
Mnie w „Koronie” podoba się jedno, i to zapewne zasługa czuwającej nad scenariuszem Ilony Łepkowskiej. Która wie, że widzom telenoweli trzeba oferować intrygi, romanse i zbrodnie, choć bez nadmiernego okrucieństwa, tak żeby można było posadzić przed ekranem także starsze dzieci.
Wbrew narzekaniom, to nie jest wcale bogoojczyźniana politgramota. Przeciwnie próbuje się pogodzić dwie prawdy. Królowa Jadwiga, wdowa po Łokietku, bywa okrutna i dwulicowa, a jej syn, Kazimierz Wielki, to babiarz skłonny nawet do zbrodni. Ale to oni bronią rodzącej się polskiej racji stanu. Jak w serialach francuskich czy angielskich, gdzie królowie są ludźmi z krwi i kości, a jednak czasem warto za nich trzymać kciuki .
Słabością jest bieda dekoracji i kostiumów oraz dobranie do wielu ról aktorów delikatnie mówiąc nie przykuwających uwagi . Łącznie z odtwórcami Łokietka i Kazimierza. A przecież aktor z charyzmą przyćmi i słabości tekstu i ubóstwo rekwizytów, osiągnie też ważny efekt utożsamienia się widza z akcją i z bohaterami.
To ubóstwo to zapewne błąd zważywszy na szumność zapowiedzi. Choć znów: nie oceniam wcale całej obsady jedną miarą. A już Halina Łabonarska jest coraz wspanialsza jako królowa, przebiegła, po średniowiecznemu sofistyczna, zapobiegliwa. Dla samej jej roli warto aby ten serial powstał. Choć mógł być doskonalszy.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/375803-bronie-korony-krolow-nie-jest-doskonala-ale-oparta-na-ciekawym-zalozeniu
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.