Dziesiątki tysięcy Polaków maszerowało w sobotę w Warszawie w marszu w dzień niepodległości, zorganizowanym przez nacjonalistyczną młodzież, który walczy o czystą etnicznie Polskę, w której jest mniej Żydów i muzułmanów

— czytamy w kuriozalnym tekście w „Wall Street Journal”.

Autorem artykułu jest Drew Hinshaw, a w pisaniu pomagała mu niejaka Natalia Ojewska.

Dzięki współpracy z Polką, Hinshaw uraczył nas swoim komentarzem do Marszu Niepodległości, który przeszedł ulicami Warszawy. Jak czytamy, MN to wydarzenie, w którym udział biorą:

Młodzi ludzie z racami, którzy krzyczą „ojczyzna”, niosąc transparenty o treści: „biała Europa”, „Europa będzie biała” i „czysta krew”. Niektórzy uczestniczy przybyli z innych państw - Słowacji, Hiszpanii czy Węgier, machając flagami z symbolami, których ich państwa używały w czasie wojennej kolaboracji z Niemcami

— pisze Hinshaw.

To nie koniec złotych myśli dziennikarza. Jak zwykle w takim przypadku pojawiają się rozmowy z „obserwatorami” wydarzenia. Tym razem swoimi przemyśleniami podzielił się niejaki Jakub Skrzypek, który był uczestnikiem kontrmanifestacji i trzymał transparent z napisem: „Jesteśmy polskimi Żydami”.

Naprawdę jesteśmy w strachu

— mówi „WSJ” Skrzypek.

Hinshaw doszukując się kontrowersji w Marszu Niepodległości, pisze o nieznanych szerzej wpisach w internecie, których autorami mają być sympatycy ONR.

Przekonują, że napływ uchodźców z Syrii do Europy to element planu kierowanego przez żydowską finansjerę, która współpracuje z komunistami z UE, by sprowadzić do Europy muzułmanów, a wraz z nimi prawo szariatu i homoseksualizm

— tak Hinshaw odczytał „wpisy w internecie i w literaturze”.

W tego typu tekście nie mogło oczywiście zabraknąć niezastąpionego Rafała Pankowskiego z „Nigdy Więcej”, który nigdy nie przepuści okazji, by podzielić się swoimi mądrościami. Pankowski opowiada o „wzroście poparcia dla ekstremalnego nacjonalizmu i ksenofobii wśród młodych ludzi”.

Amerykański dziennikarz opowiada też o tym, że Polacy omijają centra miast 11 listopada, by uniknąć agresji.

mly/wsj