Niemieckie Stowarzyszenie Dziennikarzy, którego członkowie słyną z ulegania cenzurze rządowej i samocenzurowania się na polityczne zamówienie władz, przemilczania łamania wolności i praw Niemców przez władze w ramach polityki równościowej i migranckiej -  wzywa do obrony wolności prasy w Europie Wschodniej!!! Niemieccy dziennikarze!

CZYTAJ RÓWNIEŻ: Najpierw minister, teraz stowarzyszenie dziennikarzy. Niemcy nagle „zatroszczyli się” o kondycję polskich mediów?

Czy opozycyjne media w Polsce wzywające do obalenia legalnych konstytucyjnych władz, szerzące pogardę i nienawiść do polskich wyborców nowych władz i doprowadzające tymi swymi nagonkami nieodpornych emocjonalnie do desperackich ataków samobójczych i barbarzyńsko pochwalające potem ofiary życia zmanipulowanych przez siebie osób - mają jeszcze mało wolności?

Czy w Niemczech taki zakres wolności prasy i form szerzenia przez nią nienawiści oraz taka „wolność” wzywania do obalania konstytucyjnego porządku byłaby możliwa?

Nie kompromitujcie się już niemieccy dziennikarze w obronie fałszywych polskich męczenników, a w istocie przeciwników demokratycznych reguł działania państwa. Cała Europa zna przecież waszą hipokryzję gorliwych wyrobników niemieckiego aparatu propagandy państwowej bezwstydnie pouczających innych, szczególnie Europę Wschodnią, o wolności prasy i dziennikarskiej etyce.

Brońcie raczej wolności niemieckiej prasy w obronie praw i wolności swych kobiet, swej kultury, łamania praw rodziców przez wasze jugendamty, piszcie prawdę o zbrodniach niemieckich w czasie II wojny światowej, o rabunkach dokonanych w Polsce przez waszych ojców, o niemieckich obozach koncentracyjnych w Polsce itd., itd.

Zajmijcie się po prostu pisaniem PRAWDY o swoim państwie, wyrównujcie rachunki z tymi, których Niemcy skrzywdziły, a potem za kilkaset lat, jeśli nie zostaniecie już tylko Republiką Islamskich Niemców, będziecie mogli porozmawiać z Polakami o demokracji i wolności.