Dziennikarz Telewizji Polskiej jednoznacznie odcina się od przypisywanych mu ataków na Władysława Bartoszewskiego. Jak dowiedział się portal wPolityce.pl, Michał Adamczyk wysłał w tej sprawie list z wyjaśnieniami do prezesa TVP. Dotarliśmy do jego treści.
Szanowny Panie Prezesie, proszę o przyjęcie poniższych wyjaśnień, odnoszących się do stawianych mi publicznie zarzutów.
Z bólem przyjmuję próby przypisania mi poglądów, których nigdy nie podzielałem; ze zdumieniem zaś komentarze i krytykę dotyczące opinii, których nigdy nie wypowiedziałem.
— napisał Adamczyk, po czym przedstawił szczegółowe wyjaśnienia.
Wyjaśniam zatem jednoznacznie, że: szanuję śp. Władysława Bartoszewskiego.
Nigdy nie podważałem jego straszliwych przejść w niemieckim obozie Auschwitz, wagi świadectwa jakie głosił w latach późniejszych i ważnej roli jaką pełnił w najnowszej historii Polski. Postać Władysława Bartoszewskiego ma ważny wymiar historyczny, ale także polityczny. I właśnie ten polityczny wymiar bywa elementem dyskusji polityków czy publicystów za racji tego, że Władysław Bartoszewski był postacią zaangażowaną w ostre spory w III RP, dlatego podlega (jak inni) ocenom politycznym i tylko to miałem na myśli.
Jeśli ktoś zrozumiał moje wypowiedzi inaczej - jest mi przykro. Jeśli ktoś je przeinacza celowo - tym bardziej. Na pewno jednak warto wyciągnąć z tej historii wniosek, że w wypowiedziach w mediach internetowych należy być bardzo precyzyjnym pamiętając, że każdy pretekst jest dobry, by uderzyć w dziennikarza telewizji publicznej. Tak też uczynię
— napisał Michał Adamczyk do prezesa TVP Jacka Kurskiego.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/365065-tylko-u-nas-adamczyk-odcina-sie-od-przypisywanych-mu-atakow-na-wladyslawa-bartoszewskiego-zlozyl-wyjasnienia-prezesowi-tvp-znamy-tresc-listu