Państwo, które odwraca się od budowania wspólnoty, nie potrzebuje silnych mediów publicznych. Osłabiano szkolnictwo państwowe, kazano płacić za drugi kierunek studiów, zamykano komisariaty, urzędy pocztowe, stacje kolejowe. W tej logice mieściło się również osłabianie mediów publicznych
— powiedział Jacek Kurski w wywiadzie dla „Gazety Polskiej”.
Zdaniem Kurskiego, przyszłością telewizji są wielkie show na żywo.
Potrzeba zwiększenia i polepszenia oferty tych gatunków, które zadecydują o przyszłości telewizji. Chodzi o wszystkie widowiska live. One są przyszłością
— stwierdził.
Kurski uważa, że niezbędne są inwestycje w takie sfery telewizji jak wizualizacja newsów.
Konieczne są inwestycje w oprawę i wizualizacje newsów. To, co mamy w Info i Wiadomościach, jest słabe i odbiega jakością od konkurencji
— powiedział.
Zapowiada też stworzenie nowego studia na stulecie niepodległości.
W miejscu, w którym nikt nie podejrzewał, że da się tam zrobić studio. W TAI, czyli w centrum Warszawy. W jednej 250-metrowej wspólnej przestrzeni Info i Wiadomości
— zapowiedział szef Telewizji Polskiej.
Zawracał też uwagę na problem sytuacji ośrodków regionalnych.
Te ośrodki są w stanie wegetatywnym. Przy większych pieniądzach będą pierwszym beneficjentem. Już poprosiłem o plany inwestycyjne na 150 mln zł. Za 10 mln zł na ośrodek już coś można kupić. Najważniejsze jest jednak, aby miały one pomysł na kontent
— powiedział Jacek Kurski.
Jego zdaniem, poprzedni prezesi działali tak, by osłabić sytuację mediów publicznych i umożliwić przejęcie ich przez inne podmioty.
To był imperatyw, aby osłabiać media publiczne. Aby je dołować do czasu, aż staną się masą upadłościową, która byłaby łatwa do przejęcia. Szczęście, że udało się odwrócić sytuację
— stwierdził.
Mly/rp.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/362737-kurski-o-dzialaniach-swoich-poprzednikow-byl-imperatyw-aby-oslabiac-media-publiczne