Czuję jak słoń. To jest zmęczony słoń, ale ma poczucie, że coś zrobił. I że to jest bezpieczne

— w ten sposób Mariusz Walter uspokaja na łamach „Polityki” Jacka Żakowskiego, który wyrażał swój niepokój w kontekście plotek o możliwym przejęciu stacji TVN z rąk Amerykanów (Discovery).

„Polityka” bije na alarm: „Pojawiają się głosy, że Discovery będzie chciał się TVN24 pozbyć”

Walter przekonywał, że sytuacja w której Amerykanie tracą TVN jest na dziś niemożliwa:

Walter: Ostatni raz roczny raport TVN widziałem siedem lat temu. Nie wiem, kiedy Discovery ostatecznie zamknie transakcję kupna…

Żakowski: Discovery raczej wie, co robi. Nie boję się fachowców. Ale wiele osób martwi się, czy polska polityka nie zniszczy tej stacji i innych.

Walter: Tym niech się pan nie martwi. Nie wyobrażam sobie wyjęcia po kawałku, a tym bardziej w całości własności Amerykanom, u których Polska ma wiele interesów. Tu się nic złego nie stanie.

Żakowski: Pan żyje jeszcze dłużej niż ja. Widzieliśmy różne rzeczy.

Walter: Wliczając radiowęzeł studencki, jestem w mediach od 60 lat. Więc sporo widziałem. Teraz się czuję jak słoń. To jest zmęczony słoń, ale ma poczucie, że coś zrobił. I że to jest bezpieczne.

Przydałoby się, by słowa uspokojenia pan Mariusz powinien przesłać również innym rozedrganym publicystom: Andrzejowi Morozowskiemu, Dominice Wielowieyskiej, Renacie Grochal…

Kabareton! Morozowski i spółka alarmują w piśmie Lisa: „Trzeba się bić o wolność słowa! Myślę, że jakiś milion ludzi na ulicach by nas bronił!”

wwr, „Polityka”