Jeśli ktoś ma wątpliwości, czy podniesienie sprawy reparacji za II wojnę światową było ruchem skutecznym, czy też nie, powinien zajrzeć do dzisiejszego „Faktu”.
Wydawana przez założony przez Niemców koncern gazeta poświęca sprawie sporo miejsca, i to w tonie zaskakującym. Pod wielkim tytułem „Waszczykowski, pisz wniosek!”, czytamy bowiem:
Do konkretów powinien jak najszybciej przejść także nasz rząd i szef MSZ! Brak takich działań będzie pogarszał stosunki z najbliższym partnerem handlowym i potęgował wrażenie, że nie chodzi o rzeczywiste naprawienie krzywd, a wywołanie awantury.
Wniosek jest jeden: sprawa polskich roszczeń naprawdę Berlinowi doskwiera. Stąd presja - także ze strony prasy niemieckiej w Polsce - na jak najszybsze „przejście do konkretów” - czyli tak naprawdę, na zamknięcie sprawy po prawdopodobnym „nie” ze strony Niemców.
W interesie Polski jest bowiem podniesienie sprawy reparacji i jej ożywienie, a tym samym uzyskanie ważnej karty w grze na wielu różnych polach. Jakiekolwiek działania powinny być starannie przygotowane, i to nie w perspektywie miesięcy, ale może nawet lat. Przy okazji skutecznie eksponujemy prawdę o II wojnie światowej.
Skoro „Fakt” wzywa do szybkich działań, należy działać odwrotnie: powoli zbierać argumenty prawne, budować presję międzynarodową i krajową.
PS. Swoją drogą, nie ma chyba ministra tak ostro atakowanego przez zagraniczne koncerny medialne jak minister spraw zagranicznych Witold Waszczykowski. Wyjąwszy może ministra Antoniego Macierewicza.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/357416-skoro-fakt-wzywa-do-szybkich-dzialan-w-sprawie-reparacji-to-znaczy-ze-ta-sprawa-naprawde-doskwiera-berlinowi