Znienawidzony przez środowiska liberalno-lewicowe ks. Dariusz Oko padł ofiarą brutalnej nagonki po słowach… których nigdy nie napisał! „Newsweek” Tomasz Lisa, Wirtualna Polska, a także inne media skwapliwie sięgnęły do wpisu, który pochodził z fałszywego konta na Twitterze!
Pamiętajmy jednak o tej bestialsko zgwałconej Polce, by nikomu nie przyszło do głowy mordować jej nienarodzonego
— napisano na fałszywym twitterowym profilu podpisanym jako ksiądz Dariusz Oko.
Wkrótce wpis wywołał burzę wśród internautów, którą podsycały nagłówki wielu mediów. Przykładem niech będą słowa Joanny Senyszyn.
Ksiądz Dariusz Oko nie zna granic bezczelności. Chce by zgwałcona w Rimini Polka urodziła dziecko
— można było przeczytać z kolei na portalu „Newsweeka” kierowanego przez Tomasza Lisa.
Informacja oparta na perfidnym kłamstwie została przez większość z nich szybko usunięta, ale „ślady” w Internecie pozostały.
Część mediów przeprosiła. Jednak nie „Newsweek”.
Niemal wszystkie największe redakcje w kraju, jak i WP Kobieta, powieliły informację dot. słów księdza, powołując się na wspominane konto. Za błąd, przepraszamy
— czytamy w artykule na Wirtualnej Polsce.
Tak wiele mediów wciągnęło sie w nagonkę na duchownego, choć o fałszywym koncie ks. Dariusza Oko alarmowano już w zeszłym roku!
Internauci nie kryją oburzenia z powodu tej skandalicznej manipulacji opartej na „fake newsie”!
ak/Twitter/tysol.pl
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/355346-perfidna-nagonka-na-ks-dariusza-oko-newsweek-i-inne-media-zaatakowaly-duchownego-po-wpisie-na-falszywym-koncie-twitterowym