Wygląda na to, że mimo prawomocnego wyroku sądu, redaktor naczelny „Newsweeka” Tomasz Lis nie ma zamiaru przeprosić Krystyny Pawłowicz za artykuł w którym nazwał posłankę bulterierką prezesa Jarosława Kaczyńskiego. „Super Express” informuje, że „dziennikarz domaga się, by wznowiono proces”.
Zgodnie z wyrokiem sądu:
Tomasz Lis musi przeprosić Krystynę Pawłowicz i wypłacić jej zadośćuczynienie w wysokości 40 tys. zł za tekst „Bulterierka Prezesa”, który ukazał się w kwietniu 2016 r. w Newsweek Polska.
Według informacji, do których dotarł „Super Express”, pełnomocnicy Lisa domagają się ponownego procesu.
Do Sądu Okręgowego w Warszawie wpłynął wniosek od pełnomocnika pozwanego o doręczenie wyroku wraz z wnioskiem o przywrócenie terminu do złożenia sprzeciwu od wyroku. Decyzja nie została jeszcze podjęta
—powiedziała w rozmowie z gazetą Dorota Trautman, rzecznik ds. spraw cywilnych warszawskiego sądu.
Tomasz Lis chce wznowienia sprawy w sądzie, bo jak twierdzi, o procesie dowiedział się po fakcie.
O tym, że był proces dowiedziałem się po wyroku. Zawiadomienie poszło na zły adres. Będzie wniosek o proces od nowa
—zapowiadał broniąc się.
Jak ustalił „Super Express”, w maju br. wezwanie na rozprawę odebrała w jego imieniu… żona dziennikarza, Hanna Lis.
Jak sprawę komentuje Krystyna Pawłowicz?
Sprawa jest prosta. Wyrok jest prawomocny i pan Lis powinien go wykonać. Ja wiem, że teraz jest mu głupio i próbuje z tego wybrnąć. Ale skoro jego legalna żona Hanna Lis odbierała wezwania, to niech sobie wyjaśnia sprawę z żoną.
CZYTAJ TEŻ:
ann/”Super Express”
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/355214-przegral-proces-ale-nie-chce-przepraszac-krystyny-pawlowicz-se-lis-domaga-sie-by-wznowiono-proces