No, bo czego się tu wstydzić, pochodzenia? Własności? Co prawda w tejże informacji redaktorem naczelnym „Faktu” nadal pozostaje Grzegorz Jankowski, który od dawna tam nie pracuje, ale to w końcu takie tylko dorobne niedopatrzenie. Sam „Fakt” funkcjonuje przecież jak niemiecka pralka. Dowodem może być właśnie przypadek Jankowskiego. Dla przypomnienia chodzi o rozmowę z czasów premiera Donalda Tuska, jego przybocznego Pawła Grasia z Janem Kulczykiem, którą przeprowadzili w Wielki Czwartek, 17 kwietnia 2014r. Panowie nie świętowali, gdzieżby, panowie pracowali, dla dobra kraju:
Graś:
Taka kurde gazeta, która zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera, to jest kurde mać obłęd”. (…) To jest psychologiczna mentalność. PiS-iorem jest naczelny. To na pewno.
Kulczyk:
Ja spróbuję, ja nie obiecuję Paweł, ale ja wiem, jak do niej dotrzeć…
– przyrzekł biznesmen, że „umówi się na kolację” z niemiecką „właścicielką” i pogada… „w sposób taki rodzinny”. I chyba „dotarł”, a może to tylko zbieg okoliczności, że kilka tygodni poźniej Jankowski zniknął z redakcji „Faktu”.
Cóż, nic tak nie ożywia gazety jak trup. W tym przypadku był to tylko trup polityczny i to relatywnie małego kalibru, uklejka w porównaniu do takich grubych ryb jak prezes PiS, urzędująca pani premier i sam prezydent. A propos, w słowie na niedzielę polskojęzycznego „Faktu” jest coś o „porównaniu Kaczyńskiego do Hitlera” przez sędziego Cezarego Skwarę na profilu Iustitia, co według sądu „charakteryzuje się znikomym stopniem społecznej szkodliwości”…, jest i o „rządzie Szydło” - ile ma wiceministrów i, że „wszyscy za to płacimy”, jest tekst pt. „Skandal! Jurgiel zabierze dzieciom mleko!”, a i o „Skórze z rysia w posiadłości ministra PiS”, czy - gdyby ktoś zapomniał - o „szokującej kwocie” wydanej na podróże… Misiewicza, oraz o nowym, kolejnym „błamażu Wiadomości TVP” - Kurskiego.
Istnieją gazety-piśmidła, te prawackie, ma się rozumieć, oraz te przez duże „G”, pełniące służebną rolę. Brawo „Fakt”! Tak trzymać! Mit herzlichen Grüßen…
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
No, bo czego się tu wstydzić, pochodzenia? Własności? Co prawda w tejże informacji redaktorem naczelnym „Faktu” nadal pozostaje Grzegorz Jankowski, który od dawna tam nie pracuje, ale to w końcu takie tylko dorobne niedopatrzenie. Sam „Fakt” funkcjonuje przecież jak niemiecka pralka. Dowodem może być właśnie przypadek Jankowskiego. Dla przypomnienia chodzi o rozmowę z czasów premiera Donalda Tuska, jego przybocznego Pawła Grasia z Janem Kulczykiem, którą przeprowadzili w Wielki Czwartek, 17 kwietnia 2014r. Panowie nie świętowali, gdzieżby, panowie pracowali, dla dobra kraju:
Graś:
Taka kurde gazeta, która zajmuje się wyłącznie hejtem i nieustannym atakowaniem rządu i premiera, to jest kurde mać obłęd”. (…) To jest psychologiczna mentalność. PiS-iorem jest naczelny. To na pewno.
Kulczyk:
Ja spróbuję, ja nie obiecuję Paweł, ale ja wiem, jak do niej dotrzeć…
– przyrzekł biznesmen, że „umówi się na kolację” z niemiecką „właścicielką” i pogada… „w sposób taki rodzinny”. I chyba „dotarł”, a może to tylko zbieg okoliczności, że kilka tygodni poźniej Jankowski zniknął z redakcji „Faktu”.
Cóż, nic tak nie ożywia gazety jak trup. W tym przypadku był to tylko trup polityczny i to relatywnie małego kalibru, uklejka w porównaniu do takich grubych ryb jak prezes PiS, urzędująca pani premier i sam prezydent. A propos, w słowie na niedzielę polskojęzycznego „Faktu” jest coś o „porównaniu Kaczyńskiego do Hitlera” przez sędziego Cezarego Skwarę na profilu Iustitia, co według sądu „charakteryzuje się znikomym stopniem społecznej szkodliwości”…, jest i o „rządzie Szydło” - ile ma wiceministrów i, że „wszyscy za to płacimy”, jest tekst pt. „Skandal! Jurgiel zabierze dzieciom mleko!”, a i o „Skórze z rysia w posiadłości ministra PiS”, czy - gdyby ktoś zapomniał - o „szokującej kwocie” wydanej na podróże… Misiewicza, oraz o nowym, kolejnym „błamażu Wiadomości TVP” - Kurskiego.
Istnieją gazety-piśmidła, te prawackie, ma się rozumieć, oraz te przez duże „G”, pełniące służebną rolę. Brawo „Fakt”! Tak trzymać! Mit herzlichen Grüßen…
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/353040-kto-czyta-nie-bladzi-slowo-na-niedziele-istnieja-gazety-pismidla-oraz-te-pelniace-sluzebna-role-przez-duze-g?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.