Wiemy z drugiej strony, że pani dorobek cieszy się ogromnym uznaniem widzów. Ale teraz jest pani na urlopie?
Jestem.
Wróci pani?
Nie ma takiego urlopu, z którego się nie wraca. Widzę, co się dzieje, dostrzegam różne podchody, manewry i sprawdzanie, jak zareaguję na to, co się dzieje wokół „Wiadomości”, także wewnątrz Telewizji Polskiej. Zawsze starałam się nie wchodzić w żadne polityczne gry i interesy, bo to nie służy „Wiadomościom”, nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem, z misją Telewizji Publicznej. Nie uczestniczę w walkach o władzę, co przecież zawsze odbywałoby się kosztem najważniejszego programu informacyjnego Telewizji Polskiej.
Być może komuś zależy, bym nie wróciła, bo jestem jednak zaporą przed czymś, w co „Wiadomości” nigdy nie powinny się zamienić. Nie mam żadnych politycznych celów jako szef tego programu, nigdy bym nie pozwoliła, by „Wiadomości” były dla kogoś orężem, nieważne, czy tarczą, czy mieczem. Dobrze pamiętam, jak w czasach PRL ówczesnym odpowiednikiem „Wiadomości”, manipulowały tajne służby. Poza tym nie godzę się, by ktoś rozbił zespół, stworzony wielkim trudem, odważny, solidarny, codziennie bezpardonowo atakowany.
rozm. wu-ka
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Wiemy z drugiej strony, że pani dorobek cieszy się ogromnym uznaniem widzów. Ale teraz jest pani na urlopie?
Jestem.
Wróci pani?
Nie ma takiego urlopu, z którego się nie wraca. Widzę, co się dzieje, dostrzegam różne podchody, manewry i sprawdzanie, jak zareaguję na to, co się dzieje wokół „Wiadomości”, także wewnątrz Telewizji Polskiej. Zawsze starałam się nie wchodzić w żadne polityczne gry i interesy, bo to nie służy „Wiadomościom”, nie ma nic wspólnego z dziennikarstwem, z misją Telewizji Publicznej. Nie uczestniczę w walkach o władzę, co przecież zawsze odbywałoby się kosztem najważniejszego programu informacyjnego Telewizji Polskiej.
Być może komuś zależy, bym nie wróciła, bo jestem jednak zaporą przed czymś, w co „Wiadomości” nigdy nie powinny się zamienić. Nie mam żadnych politycznych celów jako szef tego programu, nigdy bym nie pozwoliła, by „Wiadomości” były dla kogoś orężem, nieważne, czy tarczą, czy mieczem. Dobrze pamiętam, jak w czasach PRL ówczesnym odpowiednikiem „Wiadomości”, manipulowały tajne służby. Poza tym nie godzę się, by ktoś rozbił zespół, stworzony wielkim trudem, odważny, solidarny, codziennie bezpardonowo atakowany.
rozm. wu-ka
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/352952-nasz-wywiad-red-marzena-paczuska-nie-da-sie-zaklamac-dorobku-wiadomosci-pod-moim-kierownictwem?strona=2