Dlaczego nie pokazaliście wtargnięcia i krzyków tego typa w księgarni?

— oskarżył dziennikarzy TVP Info poseł PO Sławomir Nitras.

Reporter programu „Minęła Dwudziesta” próbował wypytać Sławomira Nitrasa o sprawę najnowszych nagrań rozmów Radosława Sikorskiego i Jacka Krawca na temat Możejek. Były szef MSZ sugerował, by akcje rafinerii odsprzedać powiązanemu z Władimirem Putinem Igorowi Sieczynowi

CZYTAJ WIĘCEJ: Sikorski i Krawiec skazali Możejki na straty. Chcieli też udziałów dla Igora Sieczyna - człowieka Putina? Dziś rafineria przynosi zyski!

Dlaczego chcieliście sprzedać rafinerię w Możejkach, Rosjanom?

— dopytywał posła PO reporter Łukasz Sitek, który niedawno musiał się zmierzyć z cynicznymi odpowiedziami Donalda Tuska.

CZYTAJ WIĘCEJ: Lekceważące milczenie Tuska! Dlaczego nie odpowie na pytania o zakaz otwierania trumien i rozmowę z Putinem na sopockim molo? WIDEO

Nitras ignorował pytania dziennikarza, powtarzając w kółko:

Niech pan nie kłamie…

Reporter dociekał:

Minister Sikorski namawiał do tego, żeby Igorowi Sieczynowi sprzedać rafinerię.

Jednak poseł PO wszedł do księgarni przy ul. Wiejskiej, odpychając ręką mikrofon reportera i rzucając arogancko:

Może już pan dać spokój. Nie rozmawiam z kłamcami. Do widzenia.

Gdy materiał został wyemitowany w programie „Minęła Dwudziesta”, Nitras zarzucił wkrótce na Twitterze:

Dlaczego nie pokazaliście wtargnięcia i krzyków tego typa w księgarni? Niesamowite. Chwalić się czymś takim

— napisał.

Jak w rzeczywistości wyglądały te „krzyki „i „wtargnięcie” dziennikarza TVP Info – nazwanego pogardliwie „typem”? Otóż nic takiego nie miało miejsca…

Dziennikarz przeprosił zdenerwowanego posła i wyraźnie zaznaczył, że „poczeka na zewnątrz”. Kto w takim razie mija się z prawdą, panie pośle?

ak/TVP Info