Redakcja z Czerskiej często epatuje czytelników hasłami dotyczącymi niezależności dziennikarskiej i apolityczności… Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” Jarosław Kurski nawet nie udaje, że to tylko słowa.
Na naszych oczach umacnia się ruch świadomych obywatelek i obywateli, którzy znów - gdy będzie trzeba, a będzie trzeba niebawem - wylegną na ulice
— podkreśla Kurski.
Dziennikarz przyznaje, że rzeczywiście obywatele pokazali politykom „czerwoną kartkę”, by za chwilę stwierdzić:
Polityków na trybunach ludzie przyjmowali bez owacji. Choć były wyjątki. Wicemarszałka Bogdana Borusewicza krytycznej nocy w oknach Senatu witano z entuzjazmem. Jeszcze większe emocje dostała Kamila Gasiuk-Pihowicz pod Pałacem Prezydenckim.
Zastępca redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej” przyznaje, że nie zgadza się z twierdzeniem, że PiS można pokonać bez partii.
Niestety. Bez partii nie damy rady
— zaznacza.
Warto więc powtórzyć: to jest ten kruchy, decydujący moment, w którym bierność tak liderów społecznych, jak i partyjnych oznaczać będzie faktyczny współudział w zbrodni przeciw konstytucji
— pisze Kurski.
Nie zmarnujcie tej chwili
— puentuje.
gah
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/350988-jak-czerska-chce-wykorzystac-protesty-spoleczne-jaroslaw-kurski-bez-partii-nie-damy-rady