Gdyby ktoś miał wątpliwości, czym są protesty przeciwko reformie wymiaru sprawiedliwości, to radzimy pozbyć się złudzeń.
Otóż nie jest kolejny protest, do których przyzwyczailiśmy się w ostatnich kilkunastu miesiącach. To uderzenie generalne, próba obalenia rządu.
Media lewicowo-liberalne nie ukrywają swoich intencji. Nawołują do demonstracji, marzą o podpaleniu całego kraju. Wzywają na pomoc wszystkie „zasoby”.
Demonstracje są doskonale przygotowane - muzycznie, artystycznie, scenariuszowo. Widać rękę fachowców.
Ale najwięcej o pełnej mobilizacji obozu III RP mówi mały szczegół.
Otóż na antenie TV4 - stacji należącej do Polsatu, nadającej na Multipleksie - transmitowane są… demonstracje wymierzone w reformę wymiaru sprawiedliwości!
Tak, stacja, która ZAWSZE prezentuje WYŁĄCZNIE lekkie filmy i seriale, wydarzenia sportowe oraz kiepską muzykę, teraz puszcza polityczne demonstracje. Stacja, która nie ma własnej redakcji informacyjnej, która polityką na co dzień się nie interesuje!
TAKŻE w nocy! Gdy nie ma demonstracji, lecą powtórki. Z demonstracji.
O wydarzeniach opowiadają podekscytowani reporterzy, nie ukrywający specjalnie nadziei, że to przełom, że to początek końca rządów Prawa i Sprawiedliwości. Do tego oczywiście przemówienia liderów protestów.
To są ważne szczegóły. Nadzwyczajne transmisje oznaczają jedno: to próba wywołania przesilenia. To mobilizowanie wszystkich, których się da. Także tych Polaków, którzy polityką na co dzień się nie interesują.
Skoro zamiast filmu czy serialu pokazują demonstracje, to znaczy, że dzieje się coś naprawdę wyjątkowego, prawda?
To gra o wszystko.
Prej
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/349769-maly-szczegol-ktory-dowodzi-ze-to-nie-kolejny-protest-ale-proba-obalenia-rzadu-rzucaja-wszystkie-zasoby