W styczniu tego roku Andrzej Rzepliński grzmiał:
To jest bolszewizacja struktur państwa w kierunku władzy jednostki, bez odrębnej władzy sądowniczej. To jest dla mnie realna Targowica. To jest parcie na Wschód. Tak jak wtedy, gdy zdrajcy parli na Wschód pod parasol rosyjski . (…) To jest dla nich swoiste żerowisko na stanowiska, na władzę. Na absolutną, osobistą władzę
Tak pan Rzepliński oceniał demokratycznie wybrany i działający zgodnie z prawem rząd. A to tylko niewielki wycinek jego twórczości z ostatnich kilkunastu miesięcy. Ta zaś to zaledwie ułamek tej rzeki kłamstw, obelg, manipulacji, którą wylano na dobre imię Polski tylko dlatego, że Polacy śmieli wybrać nie tych, których wybierać im kazano. Rzeki, która popłynęła także za granicą.
Kilka dni temu ten sam Rzepliński zaatakował profesora Lecha Morawskiego
W każdym zdaniu kłamie, a o konstytucji mówi rzeczy, które kompromitują polską profesurę.
A za cóż ta krytyka? A za takie między innymi słowa profesora Morawskiego:
Sędziowie są skorumpowani, włącznie z członkami Trybunału Konstytucyjnego i sędziami Sądu Najwyższego.(…)Obecne reformy służą zwalczaniu panoszącej się korupcji.
Zdania zasadniczo niestety prawdziwe, a na pewno dotykające ważnego problemu. Niestety, w medialnym przekazie wyrwane są z szerszego kontekstu wykładu profesora Morawskiego.
CZYTAJ JAK BYŁO NAPRAWDĘ: Sędzia Morawski powiedział w Oxfordzie prawdę o korupcji i bronił dobrego imienia Polski. To dlatego media i politycy atakują go i manipulują jego słowami?
To kolejna taka nagonka w tych dniach (Binienda, Berczyński). A chyba już tysięczna w III RP. Mechanizm zawsze ten sam: przekręcenie sensu wypowiedzi, zbudowanie rzekomego skandalu, a następnie seryjne głosy oburzenia, listy potępienia, uchwały o pozbawieniu praw honorowych. Na sprawie profesora Morawskiego naskoczyli już i go potępili: koleżanki i koledzy z uczelni, były doktorant, pan Rzepliński, politycy opozycji, prawnicy. Jeszcze chwila, a zwołają wiec potępiający „warchołów” i zażądają by bliscy też się „odcięli”. Bo wydział prawa prawa UMK ws. wystąpienia prof. Morawskiego już się po linii i na bazie „odciął”: „Odcięliśmy się od tych słów i potępiliśmy je jednoznacznie”
Podkreślmy raz jeszcze: robią to ci sami ludzie, którzy przez ostatnie dwa lata z kłamania na temat sytuacji w Polsce zrobili sobie drugie zawody.
CZYTAJ KOMENTARZ MARZENY NYKIEL: TVN znowu manipuluje. Gdzie był, gdy opozycja szkalowała Polskę za granicą? Co kryje się za atakiem na sędziego Morawskiego?
Brak skrupułów w kreowaniu tego typu kampanii nagonkowych niestety narasta. A coraz mocniejsze poczucie, że trwała zmiana medialnego systemu jest raczej w dolnej części listy priorytetów partii rządzącej, będzie rozmaitych wajchowych rozzuchwalało.
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/340060-ta-nagonka-na-profesora-morawskiego-jest-wstretna-zaklamana-jest-w-stylu-stalinowskim