Ponadto państwa członkowskie mogłyby zwracać się do właścicieli serwisów z prośbą o dofinansowanie europejskich produkcji np. poprzez bezpośrednie zainwestowanie w film bądź przekazanie odpowiednich funduszy państwu. Wkład serwisów powinien być wprost proporcjonalny do ich dochodów w danym państwie.
Zarówno wspomniany wkład, jak i kwoty dotyczące produkcji krajowych powinny być możliwe do zrealizowania i nie powinny być dla nikogo nadmiernym obciążeniem. Ale jednocześnie chcemy umożliwić państwom członkowskim zaangażowanie serwisów online w dofinansowanie krajowej kinematografii. To może sprawić, że będzie powstawało więcej europejskich filmów
—tłumaczy niemiecka socjaldemokratka Petra Kammerevert.
Wtorkowe głosowanie nie spotkało się z entuzjazmem ze strony przedsiębiorców z branży cyfrowej.
Jesteśmy zaniepokojeni niektórymi propozycjami. Odgórne zwiększanie kwot dla produkcji europejskiej do 30 proc. może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego, bo nie tylko ograniczy użytkownikom wybór, ale może też zachwiać równowagą istniejących serwisów. Martwi nas także pomysł dotyczący dofinansowywania krajowych produkcji filmowych przez media internetowe; obawiamy się, że może to prowadzić do nadużyć
—powiedziała Cecilia Bonefeld-Dahl z Digital Europe, stowarzyszenia skupiającego takie firmy jak Google czy Amazon.
Głosowanie plenarne Parlamentu Europejskiego ws. dyrektywy audiowizualnej odbędzie się 15 maja w Strasburgu. Kolejnym krokiem legislacyjnym będą negocjacje z Radą UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich.
kk/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Ponadto państwa członkowskie mogłyby zwracać się do właścicieli serwisów z prośbą o dofinansowanie europejskich produkcji np. poprzez bezpośrednie zainwestowanie w film bądź przekazanie odpowiednich funduszy państwu. Wkład serwisów powinien być wprost proporcjonalny do ich dochodów w danym państwie.
Zarówno wspomniany wkład, jak i kwoty dotyczące produkcji krajowych powinny być możliwe do zrealizowania i nie powinny być dla nikogo nadmiernym obciążeniem. Ale jednocześnie chcemy umożliwić państwom członkowskim zaangażowanie serwisów online w dofinansowanie krajowej kinematografii. To może sprawić, że będzie powstawało więcej europejskich filmów
—tłumaczy niemiecka socjaldemokratka Petra Kammerevert.
Wtorkowe głosowanie nie spotkało się z entuzjazmem ze strony przedsiębiorców z branży cyfrowej.
Jesteśmy zaniepokojeni niektórymi propozycjami. Odgórne zwiększanie kwot dla produkcji europejskiej do 30 proc. może przynieść efekt odwrotny do zamierzonego, bo nie tylko ograniczy użytkownikom wybór, ale może też zachwiać równowagą istniejących serwisów. Martwi nas także pomysł dotyczący dofinansowywania krajowych produkcji filmowych przez media internetowe; obawiamy się, że może to prowadzić do nadużyć
—powiedziała Cecilia Bonefeld-Dahl z Digital Europe, stowarzyszenia skupiającego takie firmy jak Google czy Amazon.
Głosowanie plenarne Parlamentu Europejskiego ws. dyrektywy audiowizualnej odbędzie się 15 maja w Strasburgu. Kolejnym krokiem legislacyjnym będą negocjacje z Radą UE, gdzie reprezentowane są rządy państw członkowskich.
kk/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/337189-europoslowie-chca-wiekszej-ochrony-widza-w-mediach-internetowych?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.