Z kolei Aleksandra Rybińska w artykule „Le Pen u wrót” wyjaśnia nieustanny wzrost poparcia kandydatki na prezydenta Francji i przybliża motywację ludzi, którzy decydują się na nią głosować.
Denain na północy Francji. Region Pas-de-Calais. 20 tys. mieszkańców. Niegdyś miasto słynęło z przemysłu metalurgicznego. Fabryki dawno zamknięto. Dziś to jedna z najbiedniejszych gmin w kraju. Bezrobocie wynosi 30 proc., prawie 40 proc. ludzi żyje na skraju ubóstwa. Kto może, stąd ucieka, większość kamienic w mieście jest na sprzedaż. André, 43-letni były pracownik odlewni stali, zbiera puste butelki i puszki, by przeżyć. „Dostałem 67 centymów za puszki, to prawie starczy na bagietkę” – mówi w rozmowie z francuskim dziennikiem „Le Parisien”. 51-letni Olivier wspomina: „Kiedyś tętniło tu życie. Dyskoteki, bale. Teraz to martwe miasto”. Były kierowca tira od siedmiu lat jest bezrobotny. 500 euro zasiłku ledwo starcza mu na życie. „Po zapłaceniu rachunków zostaje mi ok. 100 euro. Na szczęście mam mały ogród” – mówi. Efekt globalizacji Gmina od lat jest rządzona na zmianę przez komunistów i socjalistów. „Coś tam próbują robić, ale to nie wystarczy. Wszyscy składają obietnice bez pokrycia” – przekonuje André. Dlatego w nadchodzących wyborach prezydenckich zamierza głosować na Marine Le Pen. Jak wielu innych mieszkańców gminy. Na zdezindustrializowanej i zubożałej północy, gdzie niegdyś kwitły huty i kopalnie, kandydatka Frontu Narodowego ma nawet 40 proc. poparcia
— pisze Rybińska.
Na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci” Maja Narbutt w artykule „Nagroda dla grzecznego mordercy” porusza bulwersujący temat zwolnień warunkowych w polskich więzieniach. Okazuje się, że praktycznie każdy więzień może opuścić zakład karny, jeśli wystarczająco mocno się postara. Jest to tym bardziej wstrząsające, że nikt tak naprawdę nie weryfikuje, czy taki skazany nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa, nikt go nie bada ani nie wydaje specjalistycznej opinii – decyduje sąd za podstawie akt więźnia.
W tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra m.in. Andrzeja Zybertowicza, Wiktora Świetlika, Roberta Mazurka, Jerzego Jachowicza, Aleksandra Nalaskowskiego, Krystyny Grzybowskiej, Piotra Skwiecińskiego, Andrzeja Rafała Potockiego, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej czy Bronisława Wildsteina.
Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 20 marca br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html..
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół www.SiećPrzyjaciół.pl.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Z kolei Aleksandra Rybińska w artykule „Le Pen u wrót” wyjaśnia nieustanny wzrost poparcia kandydatki na prezydenta Francji i przybliża motywację ludzi, którzy decydują się na nią głosować.
Denain na północy Francji. Region Pas-de-Calais. 20 tys. mieszkańców. Niegdyś miasto słynęło z przemysłu metalurgicznego. Fabryki dawno zamknięto. Dziś to jedna z najbiedniejszych gmin w kraju. Bezrobocie wynosi 30 proc., prawie 40 proc. ludzi żyje na skraju ubóstwa. Kto może, stąd ucieka, większość kamienic w mieście jest na sprzedaż. André, 43-letni były pracownik odlewni stali, zbiera puste butelki i puszki, by przeżyć. „Dostałem 67 centymów za puszki, to prawie starczy na bagietkę” – mówi w rozmowie z francuskim dziennikiem „Le Parisien”. 51-letni Olivier wspomina: „Kiedyś tętniło tu życie. Dyskoteki, bale. Teraz to martwe miasto”. Były kierowca tira od siedmiu lat jest bezrobotny. 500 euro zasiłku ledwo starcza mu na życie. „Po zapłaceniu rachunków zostaje mi ok. 100 euro. Na szczęście mam mały ogród” – mówi. Efekt globalizacji Gmina od lat jest rządzona na zmianę przez komunistów i socjalistów. „Coś tam próbują robić, ale to nie wystarczy. Wszyscy składają obietnice bez pokrycia” – przekonuje André. Dlatego w nadchodzących wyborach prezydenckich zamierza głosować na Marine Le Pen. Jak wielu innych mieszkańców gminy. Na zdezindustrializowanej i zubożałej północy, gdzie niegdyś kwitły huty i kopalnie, kandydatka Frontu Narodowego ma nawet 40 proc. poparcia
— pisze Rybińska.
Na łamach nowego wydania tygodnika „wSieci” Maja Narbutt w artykule „Nagroda dla grzecznego mordercy” porusza bulwersujący temat zwolnień warunkowych w polskich więzieniach. Okazuje się, że praktycznie każdy więzień może opuścić zakład karny, jeśli wystarczająco mocno się postara. Jest to tym bardziej wstrząsające, że nikt tak naprawdę nie weryfikuje, czy taki skazany nie stanowi zagrożenia dla społeczeństwa, nikt go nie bada ani nie wydaje specjalistycznej opinii – decyduje sąd za podstawie akt więźnia.
W tygodniku także komentarze bieżących wydarzeń pióra m.in. Andrzeja Zybertowicza, Wiktora Świetlika, Roberta Mazurka, Jerzego Jachowicza, Aleksandra Nalaskowskiego, Krystyny Grzybowskiej, Piotra Skwiecińskiego, Andrzeja Rafała Potockiego, Krzysztofa Feusette, Marty Kaczyńskiej czy Bronisława Wildsteina.
Więcej artykułów w nowym numerze tygodnika „wSieci” w sprzedaży od 20 marca br., także w formie e-wydania – szczegóły na http://www.wsieci.pl/e-wydanie.html..
Zapraszamy też do subskrypcji tygodnika w Sieci Przyjaciół www.SiećPrzyjaciół.pl.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/332093-w-nowym-numerze-tygodnik-wsieci-ujawnia-instrukcje-do-ataku-na-polski-rzad-przychodza-z-zagranicy?strona=2