Ta rozmowa przejdzie do legendy! „Dziennik Gazeta Prawna” anonsuje rozmowę Roberta Mazurka z Magdaleną Jethon, byłą szefową radiowej Trójki, obecnie związaną z mediami tworzonymi wokół KOD.
Jethon przyznaje, że jest „ciężko”. Zaznacza, że ma nadzieją, iż sytuacja szybko się zmieni. Bo „strasznie ją ten Kaczor wpieprza”.
Mazurek dopytuje: „co robi?”
Wpieprza! Przecież my żyjemy w jakimś kosmosie! -
— ocenia Jethon.
Następny fragment rozmowy wart jest zapamiętania:
Mazurek: To już dyktatura?
Jethon: Jesteśmy na najlepszej drodze, ale jeszcze pewne swobody obywatelskie zostały zachowane.
Mazurek: Pewne swobody?
Jethon: Na razie nawet większość tych swobód, ale kierunek jest naprawdę bardzo niebezpieczny.
Mazurek: A które swobody nam odebrano?
Jethon: Mam to wszystko wymieniać?
Mazurek: Choć jedną.
Niestety, Jethon mówi, że ”nie potrafi odpowiedzieć na to pytanie”:
Może nie odebrano nam swobód tak wprost, ale pojawił się strach przed wyrażaniem poglądów.
Na uwagę, że skoro się mówi o odebraniu swobód, warto by wymienić choć jedną, Jethon wskazuje na „objawy”:
Skoro ludzie z radiowej Trójki boją się konsekwencji rozmów ze mną czy z innymi wyrzuconymi, to znaczy, że jakieś swobody zostały im odebrane.
Mazurek na to pyta: Dowodem na to, że PiS pozbawił Polaków swobód obywatelskich, jest to, że dziennikarze Trójki nie chcą z panią rozmawiać?
Jethon: W pewnym sensie tak. Może źle się wyraziłam o swobodach obywatelskich, ale każdy widzi gołym okiem, że dziś w Polsce nie jest przestrzegana konstytucja.
Dociskana, w których obszarach konstytucja nie jest przestrzegana, dziennikarka w końcu kapituluje:
Jestem słabym rozmówcą, jeśli chodzi o konstytucję.
Na uwagę, że przecież sama podjęła ten temat, odpuszcza:
Dobrze, wpuściłam się w kanał, na którym się nie znam. Nie mam siły teraz kombinować…
W sumie Jethon dochodzi do mantry, że „Kaczyński nieustannie obraża, poniża ludzi drugiej strony”, czyli wprowadza zły język. Widoczny na forach internetowych.
Ale na forach - punktuje Mazurek - obrażają też rządzących, życząc prezydentowi i premier śmierci.
Ja tego nie widziałam -
— odparowuje śmiało Jethon. Zapytana, czy chce zobaczyć, znów kapituluje:
No dobrze, a dlaczego tak jest? Bo może przykład idzie z góry.
I skarży się na „te nieustające kłamstwa”, i to takie, że „człowiek staje osłupiały”.
My osłupieliśmy po tym fragmencie wywiadu (cały dziennik zamieści jutro).
Skaj
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/329878-ta-rozmowa-przejdzie-do-legendy-jethon-odebrano-nam-pewne-swobody-mazurek-jakie-jethon-nie-potrafie-odpowiedziec-sic