Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w liście otwartym do przewodniczącego rady nadzorczej Telewizji Polsat (do której należy „Superstacja”) Zygmunta Solorza-Żaka uznało program z udziałem Jakuba Wątłego i Tomasza Jastruna za przykład „mowy nienawiści”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes Superstacji tłumaczy się ze skandalicznych wypowiedzi dziennikarzy: Słowa, które padły w programie nie są stanowiskiem naszej stacji
Program „Krzywe zwierciadło” został wyemitowany przez „Superstację” we wtorek. Prowadzący program Jakub Wątły rozmawiał w nim z pisarzem Tomaszem Jastrunem.
Co pan myśli, zasugeruję w sumie odpowiedź, ale niech będzie, bo to taki program jest, że niby ma być tak pseudozabawnie, co pan myśli o tych brudnych, śmierdzących gnidach, które nazywają się dziennikarzami, a firmują ten rynsztok w telewizji publicznej
— pytał Wątły.
Jastrun odpowiedział: „Jakoś nie ma tak dużo we mnie gniewu, chociaż trochę jest, ale jest dużo współczucia. To znaczy ja uważam, że trudno o coś bardziej podłego niż nakłaniać ludzi do podłości, czyli obwiniam głównie szefów”.
Ale część z tych gnid, kończąc tę część programu, twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nigdy nie chciałbym, i pewnie państwo też nie chcielibyście przeżywać pięciu minut, podczas których pijecie albo jecie odchody, co dzieje się wśród prawie wszystkich tak zwanych dziennikarzy telewizji publicznej
— dodał prowadzący program „Krzywe Zwierciadło”.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w przesłanym PAP liście otwartym do Zygmunta Solorza-Żaka wyraziło dezaprobatę wobec „bezprecedensowych w polskich mediach treści”, wyemitowanych 14 lutego 2017 r. w programie „Krzywe Zwierciadło” przez należącą do grupy „Polsat” telewizję „Superstacja”.
Podczas rozmowy z Tomaszem Jastrunem prowadzący ją dziennikarz Jakub Wątły używał w odniesieniu do innych dziennikarzy, pracowników TVP, określeń wyjątkowo wulgarnych, obraźliwych, budzących jednoznaczne skojarzenia z językiem propagandy hitlerowskiej („brudne, śmierdzące gnidy”), a także jednoznacznie kwalifikujących się jako mowa nienawiści („jedzący własne odchody”, „rynsztok”)
— napisało w liście SDP.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w liście otwartym do przewodniczącego rady nadzorczej Telewizji Polsat (do której należy „Superstacja”) Zygmunta Solorza-Żaka uznało program z udziałem Jakuba Wątłego i Tomasza Jastruna za przykład „mowy nienawiści”.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: Prezes Superstacji tłumaczy się ze skandalicznych wypowiedzi dziennikarzy: Słowa, które padły w programie nie są stanowiskiem naszej stacji
Program „Krzywe zwierciadło” został wyemitowany przez „Superstację” we wtorek. Prowadzący program Jakub Wątły rozmawiał w nim z pisarzem Tomaszem Jastrunem.
Co pan myśli, zasugeruję w sumie odpowiedź, ale niech będzie, bo to taki program jest, że niby ma być tak pseudozabawnie, co pan myśli o tych brudnych, śmierdzących gnidach, które nazywają się dziennikarzami, a firmują ten rynsztok w telewizji publicznej
— pytał Wątły.
Jastrun odpowiedział: „Jakoś nie ma tak dużo we mnie gniewu, chociaż trochę jest, ale jest dużo współczucia. To znaczy ja uważam, że trudno o coś bardziej podłego niż nakłaniać ludzi do podłości, czyli obwiniam głównie szefów”.
Ale część z tych gnid, kończąc tę część programu, twierdzi, że mają swoje pięć minut w tej chwili. Nigdy nie chciałbym, i pewnie państwo też nie chcielibyście przeżywać pięciu minut, podczas których pijecie albo jecie odchody, co dzieje się wśród prawie wszystkich tak zwanych dziennikarzy telewizji publicznej
— dodał prowadzący program „Krzywe Zwierciadło”.
Stowarzyszenie Dziennikarzy Polskich w przesłanym PAP liście otwartym do Zygmunta Solorza-Żaka wyraziło dezaprobatę wobec „bezprecedensowych w polskich mediach treści”, wyemitowanych 14 lutego 2017 r. w programie „Krzywe Zwierciadło” przez należącą do grupy „Polsat” telewizję „Superstacja”.
Podczas rozmowy z Tomaszem Jastrunem prowadzący ją dziennikarz Jakub Wątły używał w odniesieniu do innych dziennikarzy, pracowników TVP, określeń wyjątkowo wulgarnych, obraźliwych, budzących jednoznaczne skojarzenia z językiem propagandy hitlerowskiej („brudne, śmierdzące gnidy”), a także jednoznacznie kwalifikujących się jako mowa nienawiści („jedzący własne odchody”, „rynsztok”)
— napisało w liście SDP.
Dalszy ciąg na następnej stronie
Strona 1 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/327977-jest-stanowisko-sdp-ws-watlego-stowarzyszenie-uznalo-wypowiedzi-dziennikarza-superstacji-za-przyklad-mowy-nienawisci