Lichocka odniosła się na poniedziałkowej konferencji prasowej także do medialnego zamieszania wokół Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON i szefa gabinetu politycznego ministra obrony Antoniego Macierewicza.
Tak zmasowany atak na tego chłopaka oparty o brudne prowokacje, kłamliwe informacje i oskarżenia jest zastanawiający i niepokojący. Moim zdaniem jest to atak na Antoniego Macierewicza i linię, którą realizuje w MON. Jeżeli wspomni się o tym w kontekście przyjazdu amerykańskich żołnierzy do Polski, to takie uderzenie w MON musi budzić zastanowienie
— powiedziała posłanka PiS.
W mediach pojawiła się w poniedziałek informacja, że Misiewicz definitywnie odchodzi z resortu. MON ją zdementowało.
Szef MON odnosząc się do doniesień medialnych powiedział w poniedziałek, że Misiewicz jest pracownikiem MON i wykorzystuje urlop. Dodał, że jego obowiązki jako rzecznika przejęło biuro prasowe, a jako szefa gabinetu politycznego - Krzysztof Łączyński. Macierewicz zapowiedział skierowanie do prokuratury zawiadomienia ws. działań na szkodę MON m.in. w związku z rozpowszechnianiem nieprawdy.
W związku z działaniami, które mają w sposób oczywisty znamiona przestępstwa, podjąłem decyzję o skierowaniu tej sprawy do prokuratury i służb specjalnych celem wyjaśnienia, jakie osoby, jakie środowiska podejmują działania przestępcze na szkodę Ministerstwa Obrony Narodowej i urzędników MON
— powiedział szef MON.
Wyjaśnił, że chodzi m.in. o sfałszowanie konta urzędnika na portalu społecznościowym i „realizowanie działań prowokacyjnych, których celem było upowszechnianie fałszywych informacji na temat urzędnika MON”.
Z kolei premier Beata Szydło pytana w poniedziałek o doniesienia na temat odwołania rzecznika MON, powiedziała, że „jest to kompetencja ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza”. Wskazała, że Misiewicz jest pracownikiem ministerstwa.
Ja mogę odnosić się do prac ministrów, wiceministrów; natomiast ministrowie i wiceministrowie odpowiadają za swoje resorty i myślę, że to jest najlepszy adresat tego pytania
— powiedziała premier.
gah/PAP
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
Lichocka odniosła się na poniedziałkowej konferencji prasowej także do medialnego zamieszania wokół Bartłomieja Misiewicza, rzecznika MON i szefa gabinetu politycznego ministra obrony Antoniego Macierewicza.
Tak zmasowany atak na tego chłopaka oparty o brudne prowokacje, kłamliwe informacje i oskarżenia jest zastanawiający i niepokojący. Moim zdaniem jest to atak na Antoniego Macierewicza i linię, którą realizuje w MON. Jeżeli wspomni się o tym w kontekście przyjazdu amerykańskich żołnierzy do Polski, to takie uderzenie w MON musi budzić zastanowienie
— powiedziała posłanka PiS.
W mediach pojawiła się w poniedziałek informacja, że Misiewicz definitywnie odchodzi z resortu. MON ją zdementowało.
Szef MON odnosząc się do doniesień medialnych powiedział w poniedziałek, że Misiewicz jest pracownikiem MON i wykorzystuje urlop. Dodał, że jego obowiązki jako rzecznika przejęło biuro prasowe, a jako szefa gabinetu politycznego - Krzysztof Łączyński. Macierewicz zapowiedział skierowanie do prokuratury zawiadomienia ws. działań na szkodę MON m.in. w związku z rozpowszechnianiem nieprawdy.
W związku z działaniami, które mają w sposób oczywisty znamiona przestępstwa, podjąłem decyzję o skierowaniu tej sprawy do prokuratury i służb specjalnych celem wyjaśnienia, jakie osoby, jakie środowiska podejmują działania przestępcze na szkodę Ministerstwa Obrony Narodowej i urzędników MON
— powiedział szef MON.
Wyjaśnił, że chodzi m.in. o sfałszowanie konta urzędnika na portalu społecznościowym i „realizowanie działań prowokacyjnych, których celem było upowszechnianie fałszywych informacji na temat urzędnika MON”.
Z kolei premier Beata Szydło pytana w poniedziałek o doniesienia na temat odwołania rzecznika MON, powiedziała, że „jest to kompetencja ministra obrony narodowej Antoniego Macierewicza”. Wskazała, że Misiewicz jest pracownikiem ministerstwa.
Ja mogę odnosić się do prac ministrów, wiceministrów; natomiast ministrowie i wiceministrowie odpowiadają za swoje resorty i myślę, że to jest najlepszy adresat tego pytania
— powiedziała premier.
gah/PAP
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/326472-prezes-polskiego-radia-zostanie-wybrany-16-lutego-lichocka-zarzad-prawdopodobnie-bedzie-dwuosobowy?strona=2
Dziękujemy za przeczytanie artykułu!
Najważniejsze teksty publicystyczne i analityczne w jednym miejscu! Dołącz do Premium+. Pamiętaj, możesz oglądać naszą telewizję na wPolsce24. Buduj z nami niezależne media na wesprzyj.wpolsce24.