O. Tadeusz Rydzyk często powtarza, że „kto myśli na rok do przodu – sieje zboże, na dziesięć lat – sadzi las, daleko w przyszłość – kształci i wychowuje dzieci i młodzież”. Zasada ta była konsekwentnie realizowana przez wszystkie kolejne lata. Ojciec dyrektor postawił na formację intelektualną i uruchomił pierwszą kuźnię kadr: Podyplomowe Studium Dziennikarskie. Z czasem powstał Instytut Edukacji Obywatelskiej. W końcu powołano Wyższą Szkołę Komunikacji Społecznej i Medialnej, która otwiera coraz to nowe kierunki, organizuje międzynarodowe sympozja z udziałem prestiżowych gości, zatrudnia znakomitych profesorów i kształci młodych, świetnie przygotowanych ludzi do podejmowania aktywności zawodowej w duchu służby Bogu i ojczyźnie.
Uczelnia otwiera też szeroką przestrzeń do działań twórczych. Studenci tworzą toruńskie media, prowadzą audycje, pracują przy ich produkcji, mają własne radio . Od kilku lat przy szkole działa studencki teatr. Miesiąc temu objawił się zupełnie nowy obszar, który środowisko toruńskie zagospodarowuje wyjątkowo dobrze. Fundacja Lux Veritatis wyprodukowała swój pierwszy film fabularny. Opowieść o bł. Karolinie Kózkównie została sfinansowana z pieniędzy zebranych w ramach odpisu z 1 procenta podatkowego. Film zrealizowali studenci i absolwenci WSKSiM przy współpracy z profesjonalistami. „Zerwany kłos” Witolda Ludwiga to poruszający film mogący śmiało konkurować z dziełami kinowymi twórców wykształconych w szkołach filmowych. Jest kolejnym dowodem na to, że zawłaszczoną kulturę można odzyskać. Podobnie jak udało się odzyskać zawłaszczoną przestrzeń medialną.
Nie udało się zakneblować katolickiego głosu z Torunia. Mimo, że posuwano się do najbardziej brutalnych rozwiązań, Radio Maryja i jego późniejsze dzieła rozwijają się do dziś. W 2012 roku przeciwnicy toruńskiego ośrodka medialnego przekonali się na własne oczy jak liczne jest poparcie Polaków dla inicjatyw ojców redemptorystów. Gdy KRRiT odmówiła koncesji Telewizji Trwam, na ulice wyszły najliczniejsze manifestacje w obronie wolności mediów. W warszawskim proteście 21 kwietnia 2012 r. uczestniczyło ponad 120 tys. osób. W całej Polsce odbyło się ok. 160 manifestacji. Pod petycją w obronie Telewizji Trwam, skierowanej do KRRiT, podpisało się ponad 2 miliony osób. Te protesty były wyrazem wielkiego przebudzenia, ale i pokrzepienia. Ludzie z łatką „moherowych beretów” przekonali się, że presja ma sens, że ich głos może być wysłuchany. Okazało się też, że wieloletnie próby budowania podziałów i zniechęcania Polaków do budowania wspólnoty narodowej, nie odniosły skutku. Bez Kościoła katolickiego i bez Radia Maryja zachowanie jedności z pewnością nie byłoby możliwe.
Drukujesz tylko jedną stronę artykułu. Aby wydrukować wszystkie strony, kliknij w przycisk "Drukuj" znajdujący się na początku artykułu.
O. Tadeusz Rydzyk często powtarza, że „kto myśli na rok do przodu – sieje zboże, na dziesięć lat – sadzi las, daleko w przyszłość – kształci i wychowuje dzieci i młodzież”. Zasada ta była konsekwentnie realizowana przez wszystkie kolejne lata. Ojciec dyrektor postawił na formację intelektualną i uruchomił pierwszą kuźnię kadr: Podyplomowe Studium Dziennikarskie. Z czasem powstał Instytut Edukacji Obywatelskiej. W końcu powołano Wyższą Szkołę Komunikacji Społecznej i Medialnej, która otwiera coraz to nowe kierunki, organizuje międzynarodowe sympozja z udziałem prestiżowych gości, zatrudnia znakomitych profesorów i kształci młodych, świetnie przygotowanych ludzi do podejmowania aktywności zawodowej w duchu służby Bogu i ojczyźnie.
Uczelnia otwiera też szeroką przestrzeń do działań twórczych. Studenci tworzą toruńskie media, prowadzą audycje, pracują przy ich produkcji, mają własne radio . Od kilku lat przy szkole działa studencki teatr. Miesiąc temu objawił się zupełnie nowy obszar, który środowisko toruńskie zagospodarowuje wyjątkowo dobrze. Fundacja Lux Veritatis wyprodukowała swój pierwszy film fabularny. Opowieść o bł. Karolinie Kózkównie została sfinansowana z pieniędzy zebranych w ramach odpisu z 1 procenta podatkowego. Film zrealizowali studenci i absolwenci WSKSiM przy współpracy z profesjonalistami. „Zerwany kłos” Witolda Ludwiga to poruszający film mogący śmiało konkurować z dziełami kinowymi twórców wykształconych w szkołach filmowych. Jest kolejnym dowodem na to, że zawłaszczoną kulturę można odzyskać. Podobnie jak udało się odzyskać zawłaszczoną przestrzeń medialną.
Nie udało się zakneblować katolickiego głosu z Torunia. Mimo, że posuwano się do najbardziej brutalnych rozwiązań, Radio Maryja i jego późniejsze dzieła rozwijają się do dziś. W 2012 roku przeciwnicy toruńskiego ośrodka medialnego przekonali się na własne oczy jak liczne jest poparcie Polaków dla inicjatyw ojców redemptorystów. Gdy KRRiT odmówiła koncesji Telewizji Trwam, na ulice wyszły najliczniejsze manifestacje w obronie wolności mediów. W warszawskim proteście 21 kwietnia 2012 r. uczestniczyło ponad 120 tys. osób. W całej Polsce odbyło się ok. 160 manifestacji. Pod petycją w obronie Telewizji Trwam, skierowanej do KRRiT, podpisało się ponad 2 miliony osób. Te protesty były wyrazem wielkiego przebudzenia, ale i pokrzepienia. Ludzie z łatką „moherowych beretów” przekonali się, że presja ma sens, że ich głos może być wysłuchany. Okazało się też, że wieloletnie próby budowania podziałów i zniechęcania Polaków do budowania wspólnoty narodowej, nie odniosły skutku. Bez Kościoła katolickiego i bez Radia Maryja zachowanie jedności z pewnością nie byłoby możliwe.
Strona 2 z 2
Publikacja dostępna na stronie: https://wpolityce.pl/media/317906-rozglosnia-przed-ktora-drzala-iii-rp-swietuje-srebrny-jubileusz-dlaczego-przez-25-lat-probowano-zniszczyc-radio-maryja?strona=2